Wycinka wszystkich drzew w mieście została wstrzymana w styczniu. Zdaniem wiceprezydenta Konrada Frysztaka, wnioski złożone przez ZUK budziły kontrowersje, ponieważ zarówno park Kościuszki, jak i Leśniczówka stosunkowo niedawno przeszły rewitalizację. Ponowne oględziny drzew wskazanych do wycięcia przeprowadził Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa przy Urzędzie Miejskim.
Jak się okazuje, nie wszystkie są zasadne. Jeden z wniosków dotyczył wycinki 37 drzew w parku im. Kościuszki. – Przeprowadzona kontrola wskazuje, że w tym parku do wycinki nadaje się 13 drzew. W kwestii pozostałych na tym obszarze musimy poczekać do wiosny, żeby sprawdzić czy rozpoczął się już okres wegetacji. Nie stanowią one na pewno zagrożenia dla mieszkańców – wyjaśnia Grażyna Krugły, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa.
Potwierdza się natomiast, że zgłoszone do wycinki dwa klony będące częścią pomnika przyrody pn. ,,Starodrzew Nowego Ogrodu w Radomiu” (Park Kościuszki) są obumarłe, dlatego zagrażają bezpieczeństwu. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Kontrola przeprowadzona w Parku Leśniczówka wskazuje, że tylko 13 drzew spośród 25 faktycznie musi zostać wycięta. Jak wyjaśnia Krugły stanowią one zagrożenie dla radomian. – W przypadku pozostałych, również musimy zaczekać do wiosny i sprawdzić czy drzewa zaczęły się już obumierać – mówi dyrektor.
W przyszłym tygodniu podobna kontrola zostanie przeprowadzona w parku Planty. ZUK wnioskował o wycięcie 95 drzew. Według Krugły, jednorazowa wycinka na pewno nie powinna dotyczyć takiej liczby drzew. – Oględziny wykażą, wycięcie których jest niezbędne, a które wymagają jedynie prac kosmetycznych czyli np. podcięcia gałęzi – wyjaśnia.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>