W środę w PSP nr 20 mieszkańcy okolic ul. Malenickiej spotkali się z radnym Adamem Bocheńskim, zastępcą dyrektora MZDiK Piotrem Wójcikiem oraz wiceprezesem Wodociągów Miejskich Pawłem Olszewskim w sprawie odprowadzenia wody z mokrych terenów i utwardzenia dróg, gdzie mieszkają. Problem zalanych i podmokłych terenów dotyka mieszkańców m.in. ulic Oleńki, Skrzydlatej czy Tęczowej. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że okolice ul. Malenickiej potrzebują modernizacji.

- Chcemy to zrobić profesjonalnie i strategicznie. Na razie możemy jedynie utwardzić ulicę kruszywem - powiedział Paweł Olszewski, wiceprezes Wodociągów Miejskich. Zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji Piotr Wójcik twierdzi, że nie uda się rozwiązać problemu dopóki nie zostanie zbudowana kanalizacja deszczowa.

- My jako MZDiK zmodernizujemy ulice, ale dopiero po inwestycjach Wodociągów Miejskich. Prezes Wodociągów zapewnia, że modernizacja nastąpi, ale nie będzie to tak szybko, jakby chcieli mieszkańcy.

- Na jesieni ubiegłego roku podpisaliśmy umowę z trzema firmami, które mają wykonać koncepcje odwodnienia w całym mieście, a w tym także ulicy Malenickiej i wszystkich mniejszych wokół. Jeśli zatwierdzimy koncepcję, to na 2016 rok przewidywana jest dokumentacja inwestycji. Na pewno odwodnienie Malenickiej będzie pierwsze w kolejności wykonywanych prac - zapowiada prezes Wodociągów.

Mieszkańcy jednak nie chcą słyszeć o tak długich terminach. - My na tych ulicach toniemy! – powiedziała przedstawicielka mieszkańców ul. Skrzydlatej. Fakt, że odwodnienie terenów zalewowych będzie tak długo trwać doprowadza mieszkańców do irytacji. Na sali słychać było słowa pogardy. - Odwodnią ulicę w 2045 roku – ktoś powiedział. - To jakiś cyrk, za kilka lat się zmieni władza i znów nam nie zrobią odwodnienia – powiedział inny oburzony radomianin.

- My nie możemy samodzielnie odprowadzić wody - komentuje prezes Paweł Olszewski. - Niech pan prezes przejdzie się przez nasze ulice jak są roztopy, zapraszam wszystkich, żeby zobaczyli jak wyglądają nasze dojazdy do domów - zapraszała poirytowana mieszkanka Radomia. Mieszkańcy są zbulwersowani faktem, że nie poznali żadnych konkretnych terminów, kiedy zostanie przeprowadzona modernizacja okolic ul. Malenickiej.

Na otwartym spotkaniu poruszona była także kwestia braku oznakowania na ulicy Tęczowej. - Wszystkie inne, nawet mniejsze ulice mają znaki, a tęczowa nie ma. Już dwa lata temu zgłaszałam to władzom. Do tej pory nic w tej kwestii nie zrobili, choć zapowiadali, że będą działać w przeciągu kilu tygodni. Coś długi te tygodnie macie – powiedziała do zastępcy dyrektora MZDiK jedna z kobiet mieszkających przy ul. Tęczowej.

Spotkanie było inicjatywą Zespołu ds. Aktywności Lokalnej i Profilaktyki Środowiskowej oraz PSP nr 20 na ulicy Malenickiej.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>