To była gorąca, pełna emocji sesja Rady Miejskiej. Radni mieli największe wątpliwości w sprawie realizacji budżetu miasta w 2013 roku oraz pożyczki w wysokości 18 mln zł dla Portu Lotniczego Radom.
Absolutorium dla prezydenta
Przewodniczący klubów parlamentarnych w Radzie Miejskiej ocenili pracę prezydenta w zakresie wykonanego budżetu Radomia za rok 2013. Jak wyjaśnia Sławomir Szlachetka, skarbnik UM, w 2013 roku miasto wydało ponad 1 mld 7 mln zł, dochody były nieco mniejsze - wyniosły 986 mln zł. Deficyt pozostał na tym samym poziomie, co wcześniej - wynosi 396 mln zł - to 40% dochodów Radomia.
Większość radnych zgłaszała, że za mało inwestycji jest realizowanych w mieście, a niektóre planowane wcześniej, zostały przeniesione na ten lub następny rok. Poza tym radni uważają, że dług Radomia jest za duży. Część radnych zwróciła uwagę na kupno mieszkań komunalnych w bloku przy ul. Staroopatowskiej - ich cena była za wysoka. Mówiono również o nadwyżce uzyskanej z gospodarki odpadami komunalnymi, o zbyt dużych wydatkach na promocję miasta zamiast na inne projekty. Jednak radni uznali, że prezydentowi Andrzejowi Kosztowniakowi należy się absolutorium - większość zagłosowała za tym, by mu go udzielić.
- Dziękuję za udzielenie mi absolutorium. To ważne i budujące, jak każda pozytywna decyzja Rady Miejskiej. Nie tylko moja praca została dobrze oceniona, ale również Rady Miejskiej. To nie był łatwy rok. Dyskusje na temat dalszych inwestycji zawsze będą czynione. Bez udziału pożyczek czy kredytów, miasto by sobie nie poradziło. Jesteśmy najtańszym miastem w Polsce. Szkoda, że są też tacy, którzy wplatają w niektóre dyskusje politykę. Często mamy do czynienia z dyskusjami na poziomie "mieć ciastko i jeść ciastko", a tak się nie da. Nie da się inwestować i mieć więcej pieniędzy - skomentował prezydent Andrzej Kosztowniak po uzyskaniu absolutorium.
Pożyczka dla portu lotniczego Radom
Kolejnym wzbudzającym niemałe emocje punktem sesji Rady Miejskiej była dyskusja na temat udzielenia pożyczki radomskiemu lotnisku w wysokości 18 mln zł. Poseł Radosław Witkowski zaproponował referendum w tej sprawie.
- Powinniśmy zapytać radomian o tę kwestię, czy chcą, by z budżetu miasta dofinansowywać lotnisko, czy nie. Czy radomianie są za tym, by zwiększyć podatki, by finansować port. Ta sprawa mieszkańców Radomia dzieli. Nie możemy o takich pieniądzach decydować za sprawą jednego wniosku - apelował poseł Witkowski.
Pomysł referendum niemal natychmiast został skrytykowany przez radnych opozycji. - Pan rozpoczął kampanię wyborczą. Pański pomysł to hipokryzja i demagogia - skomentował radny Jakub Kowalski (PiS). - Referendum w tej sprawie może być zasadne, ale my nie finansujemy lotniska, tylko chcemy mu pożyczyć pieniądze, które lotnisko ma oddać - wyjaśniał Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej.
Prezydent Andrzej Kosztowniak uważa, że referendum powinno być wykonane w 2006-2007 roku, kiedy podejmowano decyzje o budowie lotniska cywilnego. - Propozycja posła Witkowskiego jest teraz dość kuriozalna. Została już wykonana potężna praca. Zatrzymanie tej inwestycji to brak wiedzy. Pomysł posła to nieprzemyślana decyzja. Widocznie kampania wyborcza się już zaczęła. Nie chciałbym, by posłowie z Radomia działali na zasadzie happeningu. Funkcjonuje tak poseł Armand Ryfiński o teraz doszedł do tego poseł Radosław Witkowski - skomentował prezydent Kosztowniak.
Jak tłumaczył Tomasz Siwak, prezes lotniska, 18 mln zł pożyczki są niezbędne dla funkcjonowania lotniska - chodzi o przedłużenie pasa startowego o 500 m, dobudowanie płyty postojowej oraz wydatki bieżące. Prezes Siwak ogłosił również, że radomskie lotnisko podpisało umowę z pierwszym przewoźnikiem na loty pasażerskie. Mówił również, że PAŻP znów przesunął termin zakończenia montażu radiolatarnii o kolejne miesiące, co mocno utrudnia rozmowy z przewoźnikiem zagranicznym.
- Miło mi Państwa poinformować, że 4YOU Airlines będzie latać z Radomia. Liczba lotów będzie sukcesywnie wzrastać. Uruchomienie lotów będzie uzależnione od zakończenia budowy radiolatarni. Nie wiem, co się wydarzyło, ale Port został poinformowany o kolejnym opóźnieniu montażu radiolatarni, tym razem mowa o przełomie listopada i grudnia 2014 r. Chciałbym zaapelować do radnych radomskich, by w miarę swoich możliwości pospieszali PAŻP. Rozmawiamy też z innym przewoźnikiem. Jednak w kontekście opóźnień z PAŻP boimy się podpisać tę umowę, bo czekają nas kary umowne. To przewoźnik zagraniczny - mówił na sesji Rady Miejskiej prezes Siwak.
Prezes Tomasz Siwak rozwiał wątpliwości radnych co do inwestycji na lotnisku i kolejnych poczynań w sprawie przewoźników, prywatnego inwestora oraz rozmów z bankami i puszczeniem obligacji. Radni zdecydowali - pożyczka w wysokości 18 mln zł na 10 lat została udzielona Portowi Lotniczemu Radom.
Dług szpitala splacony
Radni podjęli również decyzję o spłaceniu długu szpitala miejskiego w wysokości 2,6 mln zł. To dobra decyzja dla pacjentów oraz personelu medycznego. Dług jest wynikiem wielu niesprzyjających czynników.
- Jest szansa, by zniwelować dług. Przyczyniłaby się do tego zmiana wyceny świadczonych usług przez NFZ, zwiększenie kontraktu z Funduszem. My możemy robić więcej, a NFZ nas limituje. Rentowność oddziałów nie jest taka oczywista. Często pacjent jest leczony na dwóch oddziałach, np. na kardiologii, która jest dobrze wyceniona, ale potem potrzebuje leczenia na oddziale rehabilitacji, która jest wyceniona źle. Zresztą płatności za procedury zabiegowe pozostawiają wiele do życzenia. A przecież w tych przypadkach potrzeba sprzętu, fachowców - mówił Andrzej Pawluczyk, dyrektor RSS.
Drugi raz z rzędu RSS potrzebuje pomocy miasta. W ubiegłym roku również trzeba było pokryć dług, by zapobiec komercjalizacji lecznicy. W poprzednich latach szpital generował zyski.
- Dług w wysokości 2,6 mln zł jest bolesny, ale w porównaniu z innymi szpitalami, nasz radomski jest aż taki straszny. Pamiętajmy, że RSS jest największym szpitalem powiatowym w Polsce. Cały czas szukamy dróg oszczędności, ale to też ma swoje granice. Nie możemy nie zadbać o zdrowie radomian. A przekształcenie lecznicy w spółkę prawa handlowego nie zmienia sposobu finansowania. NFZ nie otworzy worka z pieniędzmi tylko dlatego, że szpital stanie się spółką. Miejmy to na uwadze - wyjaśniła wiceprezydent Anna Kwiecień.
Dzięki zgodnemu głosowaniu radnych, szpital miejski otrzymał wsparcie finansowe w postaci 2,6 mln zł na spłacenie długu.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>