Z Mazowsza mamy obecnie trzech eurodeputowanych. Są to Jolanta Hibner (PO), Jarosław Kalinowski (PSL) i Adam Bielan (kiedyś PiS, teraz niezależny). Start pierwszej dwóki wydaje się pewny, natomiast Adam Bielan chciał wrócić do Prawa i Sprawiedliwości, ale mimo przychylnej postawy nie zgodził się na to prezes partii Jarosław Kaczyński. I Wszystko wskazuje na to, że zdania nie zmieni. W ostatnich dniach Bielan zadeklarował, że decyzję o ewentualnym starcie w wyborach podejmie na początku przyszłego roku. Czy wystartuje z partii Polsa Razem Jarosława Gowina? Z pozytywnych wypowiedzi polityka o liderze ugrupowania wynika, że nie jest to niemożliwe.
Senator Wojciech Skurkiewicz, wiceprzewodniczący PiS w Radomiu mówi nam, że jest za wcześnie by mówić o personaliach. Na pewno z okręgu radomskiego będzie na liście dwóch, trzech kandydatów. - To co teraz mogę powiedzieć to, że będą to naprawdę silne nazwiska, bo idziemy do eurowyborów z zamiarem podwojenia wyniki PiS z województwa mazowieckiego w porównaniu z poprzednimi wyborami i w prowadzenia dwóch deputowanych. Jakichś konkretów, może nazwisk, należy się spodziewać nie wcześniej niż po Nowym Roku - stwierdziił senator Skurkiewicz.
W PiS chcą być pewni sych kandydatów, by uniknąć rewolty do jakiej doszło z udzialem Adama Bielana, który wybrany w 2009 r. z listy PiS po dwóch latach przeszedł do PJN.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy mówi się o tym, że w wyborach do europarlamentu wystartuje obecny poseł PiS, Zbigniew Kuźmiuk. Zna on dobrze brukselskie korytarze, gdyż był deputowanym w latach 2004-2009. Tyle, że wchodząc do Europarlamentu był członkiem władz PSL. Już jako członek PiS w 2009 r. starał się o reelekcję, ale jej nie uzyskał. W 2011 r. z powodzeniem wystartował w wyborach do Sejmu.
Poseł Kuźmiuk jako lider listy miałby duże szanse znów zasiąść w europarlamencie. Gdyby tak się stało na kilka miesięcy jego miejsce w ławach poselskich zająłby Krzysztof Sońta, któremu w 2009 r. niewiele zabrakło by dostać się do parlamentu z listy PiS. Jeden z działaczy PiS powiedział nam nieoficjalnie, że bardzo poważnie brana jest pod uwagę także kandydatura wiceprezydenta Radomia Igora Marszałkiewicza, który w ostatnich wyborach samorządowych zdobył mandat radnego sejmiku mazowieckiego z bardzo dobrym wynikiem (uzyskał blisko 11 tysięcy glosów), ale ze względu na propozycję zastępowania prezydenta miasta musiał z mandatu zrezygnować.
Także w PO powiedziano nam, że za wcześnie jest jeszcze by mówić o konkretach, oficjalnie będzie coś można uzyskać po posiedzeniach zarządów struktur regionalnych partii. - Na pewno w przyszłym roku najważniejsze będą dla nas wybory samorządowe. Bo wybory dla europoarlamentu to zaszczyt i splendor dla przedstawicieli danej partii, ale prawdziwe potrzeby mieszkańców i możliwości ich realizacji są tu na miejscu, we władzach samorządowych - usłyszeliśmy nieoficjalnie od jednego z członków PO.
Najpewniej okręg radomski PO, tak jak w ubiegłych wyborach wystawi „jednego mocnego kandydata, tak żeby zrobił jak najlepszy wynik dla listy”. Poprzednio był to Jerzy Zawodnik, obecny radomski radny i główny specjalista w radomskim oddziale Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych. Czy ponownie będzie to on? - Jurek zrobił naprawdę bardzo dobry wynik i nie jest to wykluczone, ale raczej ktoś inny może dostać szansę - uważa nasz rozmówca.
SLD w poprzednich wyborach nie udało się uzyskać mandatu deputowanego na Mazowszu. By rozpocząć kampanię, radomskie struktury partii czekają na decyzję władz centralnych. - Przygotowania trwają, ale pierwszy poważny mechanizm zostanie uruchomiony 14 grudnia podczas konwencji krajowej SLD w Sosnowcu. Tam zostanie przedstawiony program i podjęte pierwsze decyzje - mówi Leszek Rejmer przewodniczący SLD w regionie radomskim i radny sejmiku Mazowsza. Dodaje, że po zakończeniu konwencji przygotowania do eurowyborów ruszą na dobre.
- W okręgu radomskim mamy już przygotowanych kandydatki i kandydatów. Oczywiście o nazwiskach za wcześnie mówić, gdyż czekamy na strategię ogólnopolska. Pamiętajmy, że to są zupełnie inne wybory i kandydaci zostaną dopasowani do tej strategii - zastrzega przewodniczący Rejmer. Jak mówi, cieszy go stały wzrost SLD w sondażach. - Myślę, że w osiągniemy granicach 25 do 26 procent. Obawiamy się trochę o Mazowsze, dlatego postaramy się, by tu na listach były naprawdę mocne nazwiska. Liczymy, że wprowadzimy stąd swojego eurodeputowanego - przewiduje Leszek Rejmer. Niewykluczone, że jedną z kandydatek będzie radna sejmiku województwa mazowieckiego Katarzyna Piekarska, jako jednego z kandydatów wymienia się też byłego premiera Józefa Oleksego. Z Radomia kandydatem może być sam Leszek Rejmer, raczej na pewno nie wystratuje, czego sporo osób oczekiwało, były poseł, Marek Wikiński.
Jak do wyborów przygotowują się inne lokalne ugrupowania? Już niebawem napiszemy o tym na Radom24.pl .