Decydujący wpływ na końcowy wynik miała sytuacja z 60 minuty, po której obrońca Radomiaka, Piotr Robakowski zobaczył czerwona kartkę. Zieloni grali od tej pory w dziesiątkę, co w końcu w 88 minucie skończyło się utratą decydującego gola.
Z przebiegu gry nie było widać dystansu jaki dzieli obie drużyny w tabeli. Choć to Wigry zaliczane są do grona ubiegających się o awans, a Radomiak do zespołów o walczących o utrzymanie, często to goście nadawali ton grze i przeważali. Marna to jednak pociecha dla ekipy trenera Marcina Jałochy, gdy trzy punkty zostały w Suwałkach.
Wigry Suwałki - Radomiak Radom 2:1 (1:1)
Bramki: T. Tuttas (13. - karny), Mackiewicz (88.) - Cieciura (31. - karny)
Radomiak: Marzec - Jaroch (Świdzikowski), Markowski, Robakowski, Wojdyga, Cieciura, Orzechowski, Białożyt, Brągel, Filipek (Dubina), Orłowski.