Kibice, którzy mimo deszczu wybrali się na stadion przy ul. Struga obejrzeli świetny, jak na II ligę mecz.
Radomiak zaczął od mocnego uderzenia i po niespełna 20 minutach prowadził 2:0. Gole padły po świetnie rozegranych kontrataku i rzucie rożnym. Motor wyrównał po sprytnie rozwiązanym rzucie rożnym i miał kilka dogodnych okazji do wyrównania, ale Radomiak znów przejął kontrolę nad grą, co potwierdził trzecim trafieniem.
Po przewie, choć to Radomiak miał więcej dogodnych okazji, to motor zdobył bramkę. Błąd w kryciu przy w wrzucie z autu sprawił, że Motor zmniejszył straty. Jednak odpowiedź zielonych była natychmiastowa. Z rzutu wolnego trafił Białożyt.
Trzeba dodać, że w drugiej połowie na boisku często rządził przypadek, gdyż piłka zachowywała się często nieprzewidywalnie, tak na murawie jak i w zetknięciu z piłkarskim obuwiem.
RADOMIAK RADOM - MOTOR LUBLIN 4:2 (3:1)
Bramki: Orłowski (4., 33.), Jaroch (18.), Białożyt (70.) - Tataj (19.)
Radomiak: Kula - Jaroch, Markowski, Świdzikowski, Cieciura, Puton (90. Wolski), Białożyt, Orzechowski, Brągiel, Filipek (82. Masiuda), Orłowski (86. Stanisławski)
Motor: Frąckowiak - Falisiewicz, Karwan, Komor, Pawłowicz, Jaroń (46. Gąsiorowski), Lewiński, Stanaitis (39. Koziara), Wrzesiński, Tataj, Mihalevskyy