Od początku radomianie pokazali, że wiedzą po co przyjechali do Koszalina. Byli skoncentrowani i choć gospodarze mocno się opierali, ROSA narzuciła im swój sposób gry. Dzięki temu ich przewaga, choć nie za wielka była konsekwentnie utrzymywana.
Jak ważne to było pokazały kolejne kwarty. Nawet po drugiej, którą przegrali, w trzeciej udowodnili, że koszalinianie muszą zagrać na dużo wyższym poziomie by ich złamać. I AZS w ostatnie części zrobił wszystko by to osiągnąć. Był blisko, tuż przed końcem, zmniejszył straty ledwie do trzech punktów, ale ROSA potrafiła się obronić, a ostatnie dwa punkty z gry zdobyte przez Łukasza Majewskiego dobiły gospodarzy.
AZS Koszalin - ROSA Radom 67:72 (18:27, 15:11, 20:20, 14:14)
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>