Już do przerwy było 3:0. Strzelanie rozpoczął Aleksej Dubina, który popisał się bardzo dokładnym uderzeniem z rzutu wolnego. Piłka nad murem wpadła do siatki. Bramkarz Robert Widawski był bezradny.
Podobnie było przy kolejnych dwóch trafieniach, które urodą nie ustępowały pierwszemu. Trafiali Leandro i Marcin Figiel. Brazylijczyk w swoim stylu ograł obrońcę i za pola karnego precyzyjnie przymierzył przy słupku. Z kolei Figiel zdecydował się na strzał z ok. 30 metrów, futbolówka skozłowała w polu bramkowym czym zupełnie zaskoczyło golkipera Garbarni.
Po przerwie częściej do głosu dochodzili goście, Radomiak nie dyktował już warunków gry jak w pierwszych 45 minutach. Gola dla krakowian strzelił Łukasz, a wpadł bo błędzie całej obrony. Obudził też sportową złość u zielonych, którzy jeszcze groźnie zaatakowali kilka razy. Rezultat został ustalony w 90 minucie po wzorowo przeprowadzonej kontrze gdy dogranie Piotra Prędoty wykorzystał Samuelson Odunka.
Radomiak Radom - Garbarnia Kraków 4:1 (3:0). Bramki: Dubina (16.), Leandro (26.) Figiel (45.), Odunka (89.) - Cichy (82.)
Radomiak: Budzyński - Cieciura, Dubina, Świdzikowski, Derbich, Figiel (78. Ojikutu), Ciach (68. Prędota), WLazło, Odunka, Byszewski (87. Puton), Leandro (68. Wnuk).
Garbarnia: Widawski - Byrski, Kalemba, Metz, Leszczak (75. Stokłosa), Broź, Cichy, Siedlarz (71. Abdalia), Haxhijja, Fedoruk, Uwakwe.