Na wielkiej woli odwrócenia losów rywalizacji z Sokołem Łańcut w pierwszej rundzie play off's przez graczy ACK UTH Rosa się skończyło. Radomianie przegrali w trzecim pojedynku różnicą 28 punktów i tym samym zakończyli pierwszoligowy sezon.
- Zobaczyliśmy dziś dobitnie na czym polega różnica w rywalizacji, w sezonie zasadniczym, od tej w play offach - podsumował mecz trener drugiego zespołu Rosy, Karol Gutkowski.
UTH Rosa była odkryciem tego sezonu I ligi, ale pożegnanie z rozgrywkami z pewnością nie było wymarzone. Sokół postawił bardzo twarde warunki, od samego początku grał na dużym "gazie" i od razu złapał swój dobry rytm, dzięki któremu jest w stanie wygrać z każdym w lidze. Inna sprawa, że gospodarze nieco ułatwiali rywalom zadanie, bo defensywę mieli wyjątkowo nieszczelną, a atak opierał się bardziej na indywidualnych zagraniach niż zespołowości.
Szybka reprymenda ze strony trenera Gutkowskiego na niewiele się zdała. Sokoły szły za ciosem, wykorzystując przewagę fizyczną pod koszem, ale przede wszystkim ogromne doświadczenie. Aż miło było patrzeć jak piłka wędruje z łańcuckich rąk do rąk w ataku i zazwyczaj znajduje miejsce w koszu. Na dodatek kolejnymi wsadami popisywał się były gracz Rosy Tomasz Pisarczyk, co jeszcze bardziej odbierało radomianom ochotę do walki.
Dla koszykarzy rezerwy Rosy sezon się skończył. Już teraz wiadomo, że w następnym, do walki o pierwszoligowe punkty przystąpi całkiem nowa drużyna...
ACK UTH ROSA RADOM - SOKÓŁ ŁAŃCUT 60:88 (12:20, 9:22, 21:28, 18:18)
UTH Rosa: Bonarek 13 (1), Schenk 11 (1), Kapturski 3, Zegzuła 0, Cetnar 0 oraz Kardaś 11 (3), Czajkowski 10 (2), Stopierzyński 7, Gos 3, Sobuta 2, Zwęgliński 0.
Sokół: Kulikowski 18, Rduch 16 (1), Klima 9 (1), Bręk 6, Fortuna 0 oraz Pisarczyk 16 (1), Pławucki 14 (2), Wrona 4, Balawender 3 (1), Czerwonka 2, Buszta 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>