Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Kibic w kapciach komentuje: Irlandia odpadła, ale... Włochy na postojowym

Kibic w kapciach 2012-06-14 23:45:00

Czwartek był kolejnym dniem znamgań grupowych na Euro. Obydwa mecze oglądał przed telewizorem nasz komentator Kibic w kapciach. Na co tym razem zwrócił uwagę?

Dziś pozazdrościłem Irlandczykom. Nie, nie wyniku rzecz jasna, ale kibiców. Bo sam jako kibic wieloletni wiem, jak ciężko śpiewa się, gdy drużyna przegrywa 0:4. Polscy fani zazwyczaj przy remisie skandują „Nic się nie stało”, ale gdy już przegrywamy stać ich raczej najwyżej na piosenki typu „J…ć PZPN”. Owszem, z Rosjanami przy 0:1 polska widownia jeszcze coś tam próbowała zrobić, ale po pierwsze było to spotkanie z podtekstami, a po drugie przecież stadion wypełnił się kibicami zwanymi „piknikami”, którzy zbyt kreatywni w dopingu nie są. Gdyby było 0:2, pewnie stadion by jednak zamilkł. Ale i piłkarzom Irlandii jednak czegoś można zazdrościć. Przy tak wysokiej porażce grali o każdą piłkę i choć umiejętności zwyczajnie brakowało to odniosłem wrażenie, że gdyby strzelili Hiszpanom gola, wprawiliby swoich fanów w ekstazę. To był piękny pokaz ambicji i docenienia walki przez kibiców! Aż szkoda, że archaiczny futbol rodem sprzed wielu lat polegający na taktyce „kopnij do przodu i biegnij” spowodował, że Irlandczycy jako pierwsi pożegnali się z turniejem, choć rzecz jasna jeszcze jeden mecz rozegrają.

Wcześniej Włosi na własne życzenie zremisowali z Chorwatami. Mając upojonych pierwszym zwycięstwem nad Irlandią rywali praktycznie na deskach, urządzili sobie „postojowe” licząc, że ci położą się na murawie. Nie położyli się jednak i teraz los Włochów nie zależy już tylko od nich samych. Dlatego mogą pluć sobie w brodę, nerwowo czekając na mecz z Irlandią i pojedynek swoich grupowych rywali. Bo niby w konfrontacji z Wyspiarzami są zdecydowanym faworytem, ale czasami jak się za bardzo chce, piłka do bramki nie wpada. Ponadto nawet przy ich wygranej remis 2:2 lub wyższy Hiszpanów z Chorwatami spowoduje, że razem z Irlandczykami będą mogli pakować walizki. A to jednak byłaby niespodzianka. Media już spekulują, czy aby Włosi nie zostaną przez rywali wykolegowani i czy na te 2:2 się nie dogadają. Nie w takiej imprezie? Nie takie rzeczy już się zdarzały, nawet w mistrzostwach świata.

Mecze na Euro wciąż są bardzo interesujące i trudno znaleźć spotkanie, na którym kibic może ziewać. Media zaś ciągle grzeją temperaturę przed naszym pojedynkiem z Czechami i dobrze, bo stoimy przed dużą szansą na historyczny awans. Oby do soboty!

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych