Kolejne mecze na Euro 2012 wcale nie zmniejszyły liczby znaków zapytania, kto awansuje dalej. Póki co żaden z zespołów nie zapewnił sobie bowiem promocji do ćwierćfinału, choć bliscy tego są Niemcy, zaś Holandia, mimo, że szansy na wyjście z grupy jeszcze nie straciła, jest z kolei najbliższa pakowania walizek.
Niemcy pokazali w meczu z "Oranje", że będą jednym z faworytów turnieju. Inna sprawa, że gdy boisko opuszcza „Supermario” Gomez, najskuteczniejszy zawodnik Euro, czegoś im jednak brakuje, bo 34-letni Klose nie przeżywa takiego renesansu formy, jak o dwa lata starszy Szewczenko w zespole Ukrainy. Doskonale natomiast spisuje się klubowy kolega tria Lewandowski-Błaszczykowski-Piszczek z Dortmundu Mats Hummels.
Wygrana Portugalii z Danią z kolei spowodowała, że nawet mający już 6 pkt. Niemcy nie mogą sobie pozwolić w meczu z tymi drugimi na taryfę ulgową. Mistrzostwa są więc bardzo ciekawe, a poziom i dramaturgia spotkań może zadowolić nawet największych koneserów futbolu. Wystarczy przypomnieć, że żadne dotychczas rozegrane spotkanie nie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Polska także ciągle znajduje się w grze i z taką dyspozycją jak w meczu z Rosją ma szansę na pokonanie Czechów i wyjście z grupy, choć jeżeli wpadnie potem na Niemców, to już przygodę z Euro raczej może zakończyć. Nadzieja umiera jednak ostatnia, więc póki co kraj żyje Euro, a polskie flagi nie znikają z samochodów, balkonów czy okien.
Czas na podsumowanie Euro przyjdzie po zakończeniu turnieju, ale jeśli w warszawskich knajpach czy barach już we wczorajsze południe zabrakło nie tylko jedzenia czy picia, ale nawet soli, to znaczy, że goście dopisali. Potwierdzają to nie tylko restauratorzy, ale również hotelarze. Znacznie wzrosła sprzedaż telewizorów, akcesoriów kibica i wielu innych towarów. Cieszmy się tym wszystkim, zanim po Euro wróci proza życia i zaczniemy się zastanawiać,, jak utrzymać piękne, ale puste już stadiony.