Popularny "Leo" ostatni mecz rozegrał 26 marca. Wówczas - kilkanaście dni wcześniej - wrócił do gry po kontuzji stawu skokowego. Niestety, w Legionowie najlepszemu snajperowi Radomiaka przytrafił się uraz mięśniowy, który wykluczył Brazylijczyka z gry na kolejne tygodnie.
Dziś Leândro rozpoczął treningi indywidualne. - Jeżeli będzie on dostępny do gry za miesiąc, to będzie to bardzo dobrze - mówił po meczu z Siarką, trener Radomiaka Verner Lička, który dodał: - Od początku roku, Leo był nieobecny aż 11 tygodni. Raczej jest już szykowany na przyszły sezon.
Zupełnie inny pogląd na obecną sytuację ma sam zainteresowany, który w rozmowie z naszym portalem podkreślił, że ma nadzieję na powrót do gry... już w najbliższym meczu z liderem tabeli - Stalą Mielec.
- Jeśli nie dostanę kilku minut, chciałbym chociaż być na ławce, aby poczuć tę atmosferę, która zapewne będzie niesamowita - mówił Leândro.
Czy więc Leo zagra jeszcze w tym sezonie? Znając charakter Brazylijczyka, zapewne tak.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>