Lawinia do Anglii wyjechała na wakacje. Tam jej brat zapisał ją do klubu Northampton Chronicle Sport. Jak opowiada zawodniczka z Radomia szkoleniowcy bardzo ją chwalili.
- Mówili, że mam potencjał, dużo siły i talent. Namawiali mnie, żebym została i trenowała dalej w Anglii - opowiada Lawinia Firlej.
Radomianka zdecydowała się jednak pozostać wierna radomskiemu BTS Broń Radom, mimo że proponowano jej indywidualne treningi. I swojej decyzji nie żałuje.