„Zbforjude” na internetowym forum wyśledził przed rokiem ówczesny radny Rady Miejskiej Radomia Krzysztof Gajewski. Pod informacją w „GW” z lipca ubiegłego roku o przekazaniu przez Gajewskiego części jego archiwum fotograficznego Muzeum im. Jacka Malczewskiego pojawił się wpis „zbforjude” sugerujący, że radny zdjęcia robił dla Służby Bezpieczeństwa. Kilka godzin później ktoś o nicku „kosa” nazwał Krzysztofa Gajewskiego „TW”. Radny o zniesławiających go notatkach powiadomił prokuraturę, ale ta umorzyła śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy. W trakcie postępowania okazało się, że jeden z wpisów został dokonany z komputera będącego własnością biura posła Krzysztofa Sońty. Ale – jak wynikało z zeznań pracowników biura – komputer jest ogólnodostępny i korzystają z niego nawet petenci. Sam poseł Sońta natomiast powiedział dziennikarzom podczas konferencji prasowej, że tego dnia, kiedy ktoś pisał na forum, jego nie było w Radomiu – był na wczasach nad morzem.
Krzysztof Gajewski nie zrezygnował - znalazł na forum „GW” inne wpisy „zbforjude”, które – jego zdaniem – znieważały nie tylko Polskę i Polaków, ale także mniejszości: Żydów i Romów. „Zbforjude” pisał m.in. „Polska to kraj-dziwka”, „polskie świniobydło” czy „Polska to poczwarny bękart okrągłostołowy”. Tym razem Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód wszczęła śledztwo w sprawie znieważenia Polski i innych narodowości oraz w sprawie zniesławienia Krzysztofa Gajewskiego.
- Udało się ustalić osobę, która logowała się na forum „Gazety Wyborczej” jako „zbforjude” i przesłuchać ją w charakterze świadka. Mężczyzna przyznał, że jest jedynym użytkownikiem konta i jego autorstwa są wszystkie wpisy sygnowane „zbforjude”. Zaprzeczył natomiast, że jego zamiarem było znieważanie Polski czy innych nacji. Pobudki, którymi się kierował – jak tłumaczył – były pozytywne; np. pisząc, że „polskie świoniobydło trzeba wytępić za wywalanie worów śmieci do lasu” pod artykułem o akcji Sprzątanie Świata chciał zwrócić uwagę na fakt, że okolice Radomia są zaśmiecone. Kiedy napisał, że Polska to kraj – dziwka, którą każdy może dymać”, miał na myśli, że Polska jest krajem bezsilnym, wykorzystywanym przez innych. Mężczyzna twierdzi, że motywem jego działania była troska, obrona wyznawanych przez siebie wartości etycznych i politycznych, a nie chęć znieważenia – tłumaczył dziennikarzom w piątek Robert Czerwiński, szef Prokuratury Rejonowej Radom-Wschód.
Mężczyzna – pracownik jednej z instytucji samorządowych – zaprzeczył też, że jego nick (który można przetłumaczyć jako cyklon B dla Żydów) miał się kojarzyć czy w jakikolwiek sposób odnosić do systemów totalitarnych. Jak wyjaśniał śledczym „for jude” zaczerpnął z pocztówki dźwiękowej, na której tytuł utworu The Beatles „Hej, Jude” wydrukowano z błędem, jako „For Jude”.
Nie możemy kwestionować pobudek, jakimi – jak twierdzi - mężczyzna się kierował. Forma wpisów jest na pewno naganna czy kontrowersyjna, ale z wyjaśnień mężczyzny wynika, że ani nie był świadomy, że mogą one znieważać, ani nie miał takiego zamiaru. A musiałby działać świadomie, umyślnie i z zamiarem bezpośrednim, żeby można mu było postawić zarzut znieważania Rzeczpospolitej czy innych narodowości. Dlatego śledztwo zostało umorzone – mówił prokurator Czerwiński.
Na temat współpracy Krzysztofa Gajewskiego z SB na forum wypowiadał się, poza „zbforjude”, także ktoś o nicku „kosa”. W tym przypadku prokuratura ustaliła, że wpis został dokonany nie z biura posła Sońty, ale z jego laptopa, którego zabrał ze sobą jadąc nad morze – „kosa” zalogował się z Darłówka. Parlamentarzysta zaprzeczył jakoby wpisywał się na forum. Okazało się ponadto, że laptopa pożyczał innym osobom w ośrodku i nie udało się ustalić, kim mógł być „kosa”. Prokuratura umorzyła więc śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy.
Krzysztof Gajewski może się z tym postanowieniem nie zgodzić i dochodzić swoich roszczeń na podstawie prywatnego aktu oskarżenia.