Geneza stowarzyszeń strzeleckich sięga średniowiecza i terenu Niemiec. Większe miasta zwykle opasywano murami, a do ich obrony zobowiązani byli mieszczanie. Początkowo przygotowaniem obrony i utrzymaniem murów oraz baszt zajmowały się cechy, które odpowiadały za wyznaczone przez magistraty odcinki i szkoliły swych członków we władaniu bronią. Pierwsze bractwo powstało w 1007 roku w Hallstadt koło Bambergu w Niemczech, następne pojawiły się w północnej Francji i Flandrii. Początków bractw na ziemiach polskich należy dopatrywać się w turniejach strzeleckich organizowanych w XIII wieku na Śląsku i w Wielkopolsce. Pierwsze w Polsce bractwo strzeleckie powstało w 1286 roku w Świdnicy, następne w Krakowie i innych miastach. Strzelano początkowo z łuków, później z kusz i broni palnej. W zawodach celem była figura koguta, stąd polska nazwa bractwo kurkowe. Tego, któremu udało się rozbić kura, obwoływano królem kurkowym.
- Niestety, materiały źródłowe milczą na temat istnienia w Radomiu bractwa kurkowego, więc w tym sensie nie możemy się odwoływać do tradycji. Ale nie ma najmniejszych wątpliwości, że i radomscy piekarze, krawcy, szewcy czy złotnicy mieli wyznaczone swoje odcinki murów i baszty, więc nasza inicjatywa ma historyczne uzasadnienie. Zresztą w tej chwili w Polsce działa ponad sto organizacji kurkowych, chociaż nie we wszystkich tych miastach istniały w przeszłości bractwa – przekonuje Sławomir Adamiec.
O powołaniu bractwa kurkowego, jak zapewnia, pewna grupa osób myślała już od dłuższego czasu. - Czynna w tej chwili w Muzeum im. Jacka Malczewskiego wystawa o krakowskim bractwie kurkowym i zorganizowane z inicjatywy radomskich piekarzy zawody o tytuł kurkowego króla były dla nas dodatkowym bodźcem. Uznaliśmy, że trzeba ten ruch w końcu zrobić. Współczesnych bractw nie tworzą już wyłącznie rzemieślnicy, ale w Radomiu naszym pomysłem bardzo zainteresowany jest Cech Rzemiosł Różnych; chętnie się włączą w nasze prace – mówi radny.
Grupa inicjatywna liczy w tej chwili około 20 osób. Przygotowany został projekt statutu, a trwa gromadzenie dokumentów, które pozwolą zarejestrować stowarzyszenie. Za kilka tygodni inicjatorzy bractwa kurkowego zamierzają zorganizować spotkanie założycielskie. - Zapraszamy wszystkich, którzy są zainteresowani historią miasta, tradycjami i chcą działać na rzecz lokalnych środowisk – zachęca Sławomir Adamiec.
Z upływem lat zmieniały się społeczne funkcje bractw kurkowych, ale charakter i formy podstawowej działalności, choć z konieczności uwspółcześnione, przetrwały. Celem stowarzyszeń jest,najogólniej, kształtowanie postaw patriotycznych i obywatelskich, kontynuowanie tradycji strzelania obywatelskiego, działania na rzecz umacniania braterstwa i przyjaźni, zachowanie dziedzictwa kulturowego.
Bractwo kurkowe nie ogranicza się do strzelania do kura czy paradowania w historycznych strojach, choć to – jako element tradycji – jest też ważne. Radomskie stowarzyszenie nakreśli plan działania, kiedy już powstanie, ale pewne zadania są oczywiste. Chcemy przede wszystkim ukazywać świetną przeszłość Radomia na przestrzeni wieków, propagować lokalną historię poprzez organizowanie konferencji czy sympozjów, ale także imprez kulturalnych. Nastawiamy się na czynne uczestniczenie w życiu społecznym i kulturalnym miasta – zapewnia Sławomir Adamiec.