Radni Wiesław Wędzonka (Platforma Obywatelska) i Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem) powiedzieli nam, że do magistratu przybyli na godz. 17.00 we wtorek, ale gabinet prezydenta był zamknięty a jego samego w Urzędzie nie było. Ten termin na swoim blogu potwierdził także wiceprzewodniczący rady miejskiej Bohdan Karaś (SLD). Ten ostatni jednak dowiedział się w międzyczasie od przewodniczącego rady miejskiej Dariusza Wójcika (PiS), że spotkanie w sprawie budżetu odbędzie się w środę o godz. 17.00.

Ostatecznie w tym dniu i o tej godzinie w gabinecie prezydenta Andrzeja Kosztowniaka, poza radnymi Wójcikiem i Karasiem, zjawili się też Zenon Krawczyk (przewodniczący klubu SLD), Włodzimierz Bojarski (wiceprzewodniczący rady miejskiej z PSL) oraz Damian Maciąg w zastępstwie szefa klubu Radomianie Razem-Kocham Radom Kazimierza Woźniaka, który na spotkanie ze względów osobistych przybyć nie mógł. Byl też skarbnik miasta Sławomir Szlachetka. Nie dotarli natomiast reprezentanci PO, wiceprzewodniczący rady miejskiej Wiesław Wędzonka i przewodniczący klubu Waldemar Kordziński. Pierwszy z nich jeszcze w srodę na swoim blogu napisał:

Spotkanie z opozycją zaplanowano na wtorek, ale odwołano i zapomniano o tym fakcie poinformować. Byłem zatem, ale oprócz innego radnego opozycji… nie było nikogo. Podobno spotkanie ma się odbyć dziś… nie wiem, bo informacji takiej oficjalnie nie dostałem.

Nie dostał też radny Waldemar Kordziński, więc obaj panowie w środowy wieczór do magistratu nie przyszli.

Dziś Wiesław Wędzonka poinformował nas, że cała sprawa już została wyjaśniona:

- Zadzwonił do mnie prezydent miasta Andrzej Kosztowniak i wszystko sobie wyjaśniliśmy. Na tą chwilę nie ma już żadnego problemu – mówił nam radny PO.

Co do samego przebiegu spotkania w gabinecie prezydenta, to jego  uczestnicy nie byli zbyt rozmowni. Uznali, że skoro nie znają treści budżetu to trudno o bardziej konkretne komentarze.

- Na wczorajszym spotkaniu z prezydentem nie było mowy o szczegółach. Co się tyczy inwestycji, będą kontynuacje robót drogowych rozpoczętych w 2012 czyli obwodncia południowa i Mieszka I, a także dalsze remonty infrastruktury na terenie "Łucznika". Wiadomo też, że blisko 42% budżetu będzie przeznaczone na oświatę. Ale jak to się dokładnie rozkłada, jeszcze nie wiem – powiedział nam Zenon Krawczyk.

Damian Maciąg z kolei mówił:

-  Po spotkaniu z prezydentem ciężko mówić czy budżet jest dobry czy zły. Na pewno to będzie kiepski rok dla miasta. Między innymi ze względu na to, że nie będzie nowych inwestycji budowlanych, będą jedynie kontynuacje starych. Prezydent mówił, że oszczędności są wszędzie, gdzie się dało.

Natomiast Dariusz Wójcik też budżetu jeszcze nie znał więc o komentarz się nie pokusił, poinformował nas jedynie, że w czwartek do godziny 15 projekt budżetu ma zostać złożony przez prezydenta w Biurze Rady Miejskiej.