Budowa obwodnicy oraz trasy ekspresowej S7 do granic woj. świętokrzyskiego znalazła się w ubiegłym roku na liście rezerwowej rządowego programu budowy dróg. Rozpoczęcie przedsięwzięcia byłoby więc możliwe dopiero wtedy, gdy pojawią się oszczędności w przetargach na inwestycje podstawowe. Pod koniec stycznia wojewoda Jacek Kozłowski twierdził, że obwodnica może być realizowana w połowie tego roku, bo już wiadomo, że oszczędności będą.
O tym, że oszczędności z przetargów rzeczywiście są, zapewniała kilka dni temu dziennikarzy minister Ewa Kopacz. - M.in. z przetargu na tras S8; i to są duże pieniądze – tłumaczyła min. Kopacz. Oszczędności miały być skrupulatnie gromadzone, tak, by można było rozpocząć budowę obwodnicy zachodniej, która znalazła się na pierwszym miejscu listy rezerwowej.
Parę dni później z dziennikarzami spotkał się wojewoda. I budowę obwodnicy zachodniej Radomia uznał za swoją porażkę – okazało się, że oszczędności w przetargach ogłaszanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad już były, ale zostały przeznaczone na inne niż radomska inwestycje.
Następnego dnia, w specjalnym oświadczeniu, uściślił swoją wypowiedź: „Droga ta będzie budowana w momencie pojawienia się oszczędności na realizację innych projektów. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że decyzje w tej sprawie zostaną podjęte w tym roku.”