Mężczyzna, który wpłacić musi 2,5 tys. zł na konto MZDiK przez wiele miesięcy ociągał się z zapłaceniem kar. Sąd Rejonowy w Radomiu wydał wobec mężczyzny nakaz zapłaty 1,9 tysiąca złotych kar oraz 600 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Ten rekordowo wysoki nakaz nie obejmuje ustawowych odsetek, wynoszących 13 procent w stosunku rocznym. Odsetki będą w przypadku tego pasażera liczone od osiemnastu wezwań do zapłaty wystawionych przez kontrolerów w latach 2009-2011.
Zgodnie z nową umową obowiązującą od 1 października 2011 roku, Reflex musi miesięcznie kierować do sądu co najmniej 30 takich pozwów. Stosujemy to rozwiązanie wobec osób, które mają na koncie przynajmniej dwa przypadki przejazdu autobusem komunikacji miejskiej bez ważnego biletu. Sąd Rejonowy w Radomiu wystawił już 130 nakazów zapłaty w stosunku do osób, które zwlekały z uiszczeniem kar. Postępowanie sądowe trwa średnio miesiąc, uprawomocnienie się nakazu zapłaty - dwa tygodnie. Na wpłatę pozwani mają również dwa tygodnie.
Część notorycznych gapowiczów już uregulowała należności wobec MZDiK. Przykładowo wobec jednego z pasażerów sąd orzekł nakaz zapłaty prawie 430 złotych za cztery przypadki jazdy bez biletu w roku 2009 i 2010, a także zwrot kosztów procesu w wysokości 67,50 zł. Ostateczna kwota, którą pozwany wpłacił na konto, przekroczyła z ustawowymi odsetkami aż 615 zł. W innym przypadku pasażerka ociągająca się z zapłaceniem kar za trzy przejazdy bez ważnego biletu w roku 2009, 2010 i 2011, otrzymała z sądu nakaz zapłaty ponad 320 złotych. Łączny rachunek z odsetkami i kosztami procesu przekroczył 450 złotych.
- Jeśli należność nie zostanie wpłacona, przesyłamy do komornika przy Sądzie Rejonowym wnioski o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Agencja Reflex w imieniu MZDiK przekazała do egzekucji komorniczej już 40 spraw. Od jednego z dłużników z Radomia komornik wyegzekwuje prawie 430 złotych, a także koszty postępowania egzekucyjnego - mówi Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK.
Przypominamy: opłata dodatkowa za brak ważnego biletu wynosi w radomskiej komunikacji miejskiej 120 złotych. W przypadku stwierdzenia u pasażera braku ważnego dokumentu poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego lub ulgowego przejazdu, jest on zobowiązany do uiszczenia należności za przewóz i opłaty dodatkowej w wysokości 90 zł. W przypadku wniesienia opłaty dodatkowej podczas kontroli lub w terminie 7 dni od dnia wystawienia wezwania do zapłaty, jej wysokość ulega obniżeniu o 30 procent.
Jeśli kontroler stwierdzi, że nasz bilet jest nieważny, nie należy prowadzić z nim sporu w pojeździe, tylko okazać dokument tożsamości, podpisać wezwanie do zapłaty i jeśli jesteśmy
pewni, że mamy ważny bilet (na przykład prawo do ulgowego czy bezpłatnego przejazdu), należy złożyć reklamację w terminie 7 dni od daty wystawienia wezwania. Reklamacje należy wnosić w formie pisemnej do firmy Reflex (ul. Wałowa 45, 26-600 Radom), osobiście lub za pośrednictwem poczty. W tym ostatnim przypadku decyduje data stempla pocztowego.
Duży procent reklamacji jest załatwiany pozytywnie. Niekiedy kontroler nie jest w stanie ocenić w autobusie, czy bilet jest skasowany poprawnie, na przykład 24-godzinny bilet skasowany w innym pojeździe, w którym był nieprawidłowo ustawiony kasownik. Kłótnia w autobusie z kontrolerem i odmowa okazania dokumentu tożsamości prowadzi często do nieuzasadnionego zatrzymania pojazdu, na przykład przy komisariacie policji przy ul. Traugutta lub pomiędzy przystankami, co skutkuje wystawieniem wezwania do wniesienia opłaty specjalnej w wysokości 300 złotych.
- Apelujemy do pasażerów, aby sprawdzali, czy wyjęty z kasownika bilet ma naniesiony kod cyfrowy. Bilet bez kodu cyfrowego jest nieważny. Tymczasem wielu pasażerów słysząc dźwięk kasownika wciąż jeszcze nie sprawdza, czy został naniesiony kod cyfrowy. By wyrobić w pasażerach ten nawyk, umieściliśmy w autobusach przy kasownikach szczegółowe instrukcje kasowania biletów papierowych - powiedział Dębski.
Rzecznik zachęca także do korzystania z biletów elektronicznych. - W ubiegłym roku udostępniliśmy możliwość zakupu biletów przez telefon komórkowy za pośrednictwem trzech operatorów. To bardzo wygodna i pewna metoda regulowania należności na przejazd autobusem - tłumaczył Dariusz Dębski.