W tej chwili o wygaśnięciu mandatu w każdej sytuacji decyduje rada gminy, powiatu czy sejmiku. Nowelizacja pozostawia jej ten przywilej w przypadku, gdy radnemu trzeba wygasić mandat z powodu utraty prawa wybieralności lub nieposiadania go w dniu wyborów, odmowy złożenia ślubowania, naruszenia ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z wykonywaniem określonych w odrębnych przepisach funkcji lub działalności oraz niezłożenia w terminach określonych w odrębnych przepisach oświadczenia majątkowego. Tak jak dotychczas rada będzie to stwierdzać uchwałą w ciągu miesiąca od wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu. Natomiast w przypadku śmierci radnego, zrzeczenia się mandatu lub wyboru radnego na wójta, burmistrza czy prezydenta o wygaszeniu mandatu decydować ma komisarz wyborczy. Postanowienie wydawałby w ciągu 14 dni od wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu.
- To bardzo dobra decyzja, która usprawni pracę rady, a w żaden sposób nie ograniczy jej kompetencji – uważa Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej Radomia.
Takiego samego zdania jest Wiesław Wędzonka, przewodniczący klubu radnych PO: - Niedawno wygaszaliśmy mandat radnego Jakuba Kluzińskiego. Przyjęliśmy jego argumenty, nie sprzeciwialiśmy się jego woli, kiedy postanowił zrezygnować z mandatu. Ale możemy sobie wyobrazić sytuację, kiedy jakaś rada nie chce przyjąć uchwały o wygaszeniu mandatu radnego X, chociaż on twierdzi, że nie będzie pracował. I co wtedy? Dobrze, że teraz decyzja będzie należała do komisarza wyborczego. Przepisy im są prostsze, tym lepsze.
Także Adam Włodarczyk, radny SLD uważa, że uproszczenie procedur jest bardzo dobrą decyzją. - Podejmowanie uchwały o wygaśnięciu mandatu w przypadku śmierci radnego było absurdalną formalnością. Rada musiała to zrobić: trzeba było przygotować projekt uchwały, czekać z nim do sesji, przegłosować. To trwało. Bardzo dobrze, że zajmie się tym komisarz – mówi Adam Włodarczyk.
Senat przegłosował sejmowe poprawki, ale zaproponował też własne zmiany. Senatorowie chcą, by znowelizowany kodeks wyborczy zaczął obowiązywać jeszcze w tej kadencji. Ponadto postulują, by komisarz mógł zdecydować o wygaszeniu mandatu także w sytuacji, gdy samorządowiec zostałby skazany prawomocnym wyrokiem sądu, a z różnych względów rada gminy czy miasta nie podejmowałaby przez dłuższy czas takiego postanowienia.
Poprawkami Senatu zajmie się teraz Sejm.