Porozumienie zostało podpisane przez prezydenta miasta, komendanta radomskiej policji Romana Jaśkiewicza, przedstawiciela urzędu celnego Marka Dudzińskiego, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Lucyna Wiśniewska oraz dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej Dorota Mąkosa.
- W Radomiu jest ok. 630 punktów, w których sprzedawany jest alkohol. Pozwoliliśmy sobie przeprowadzić ankietę nt. „Picie alkoholi i używanie narkotyków przez młodzież szkolną na terenie Radomia”. Często jednak to, co widzimy w oficjalnych statystykach nie zawsze przekłada się na to, co naprawdę się dzieje – mówi Andrzej Kosztowniak.
Postrzegana przez uczniów dostępność napojów alkoholowych zwiększa się wraz z wiekiem badanych osób. Ankietę wypełniła młodzież z III klas szkół gimnazjalnych oraz z II klas szkół ponadgimnazjalnych. Ocena dostępności piwa w obydwu grupach młodzieży szkolnej w Radomiu jest bardzo wysoka. Ponad ¾ uczniów trzecich klas gimnazjum (75,4 proc.) uważa, że zdobycie piwa byłoby dla nich łatwe. Tylko 4,8 proc. sądzi, że jest to niemożliwe. W drugich klasach szkół średnich prawie 90 proc. badanych stwierdziło, że piwo jest dla nich łatwo dostępne.
Zdobycie wina byłoby łatwe w opinii 61,1 proc. gimnazjalistów. Dostępność wina jest oceniania jako łatwa wśród 77,3 proc. osób ze szkół ponadgimnazjalnych.
W opinii obydwu badanych grup nieco trudniej jest kupić wódkę. Mimo to ponad połowa gimnazjalistów uważa, że zdobycie tego alkoholu byłoby dla nich łatwe. Za niemożliwe uznało jego zdobycie 11,1 proc. badanych z tej frakcji wiekowej. Średnio co dwunasty uczeń gimnazjum stwierdził, że nie wie, jak trudne byłoby dla niego zdobycie wódki. W przypadku uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych aż 70,4 proc. spośród nich uznało, że nie miałoby problemu ze zdobyciem wódki. Tylko 4,4 proc. uznało, że jest to niemożliwe.
- Społeczeństwo radomskie nie ma kręgosłupa moralnego. Mowa tu zarówno o przedsiębiorcach alkoholowych jak i nabywcach. Porozumienie to ułatwi nam współpracę ze wszystkimi, którzy je podpisali. Nie postawimy inspektora przy każdym sklepie, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy – wyjaśniła Dorota Mąkosa.
Komendant radomskiej policji stwierdził, że porozumienie to świetnie wpisuje się w strategię działania policjantów. Podobnie jak przedstawiciel Urzędu Celnego liczy na udaną współpracę.