Damian Maciąg, radny Kocham Radom: - Jestem studentem więc mogę pozwolic sobie na nieco dłuższy odpoczynek. Niedawno wróciłem z Mazur, a lada dzień wyjeżdżam z wolontariatem na około miesiąc do Hiszpanii.
Wojciech Skurkiewicz, senator Prawa i Sprawiedliwości: - Moje wakacje ograniczą się w tym roku do czterech dni wypoczynku w Starym Sączu. To ograniczenie z jednej strony wymusza kampania wyborcza, z drugiej – prace w senacie; np. posiedzenie mamy jeszcze w przyszłym tygodniu. Może uda mi się wyjechać na kilka dni po wyborach – w góry z najstarszą córką.
Tomasz Tyczyński, kierownik Muzeum im. Witolda Gombrowicza we Wsoli: - Urlop przede mną. Wyjeżdżam z żoną i córką do Kuźnicy na Helu. To wieś między Chałupami a Jastarnią; mało znana, więc wystarczy przejść sto metrów w bok plażą i już jest się samym. Wspaniałe miejsce. Jadę tam drugi raz i na pewno będę się chciał tam wybrać jeszcze kilka razy.
Radosław Witkowski, poseł Platformy Obywatelskiej: - Byłem już z rodziną na krótkim urlopie, w górach. Na dłużej nie mogę wyjechać z racji kampanii. Może po wyborach?
Kazimierz Woźniak, radny Radomian Razem: - Na wakacje wyjeżdzam na początku sierpnia. Wybieram się w góry, a konkretnie do Szczawnicy, z rodziną i przyjaciółmi.
Maciej Żółtowski, dyrektor Radomskiej Orkiestry Kameralnej: - Urlop planuję w sierpniu. Wyruszam nad morze, ale nie nasze polskie. Tym razem będę się kąpał za granicą. Jadę tam odwiedzić przyjaciół.