Policjanci radomskiej drogówki, na ulicy Słowackiego, zatrzymali do kontroli pojazd nauki jazdy, który nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącej przez przejście matce z małym dzieckiem. Policjanci ukarali za to wykroczenie instruktora 10 punktami karnymi oraz mandatem. Okazało się, że to nie jedyne przewinienie z jakim mają do czynienia. Kontrola pojazdu ujawniła mnóstwo poważnych usterek. Pojazd nie nadawał się do dalszej jazdy, a tym bardziej do szkolenia. Wystające, ostre elementy podwozia, uszkodzone lampy przednie i tylne, oświetlenie pojazdu, niesprawny układ kierowniczy – to tylko niektóre z nieprawidłowości, które znaleźli policjanci w jednym samochodzie nauki jazdy. Po zakończeniu kontroli funkcjonariusze zakazali kontynuowania jazdy, kursantka wróciła do domu pieszo, a 33 –letni instruktor został ukarany kolejnym mandatem karnym. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny nissana.
- Okazuje się, że niektórzy z przygotowujących przyszłych kierowców do jazdy po drogach nie dają im dobrego przykładu. Dlatego apelujemy także do kursantów, aby zwracali uwagę na to jakim pojazdem uczą się jeździć. W przypadku podejrzenia, że auto jest w złym stanie technicznym prosimy o kontakt z najbliższą jednostką policji - mówiła Justyna Leszczyńska z KMP Radom.
Uszkodzoną "elką" przez miasto
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji zatrzymali „elkę”, która nie nadaje się do jazdy, a tym bardziej do szkolenia.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu