- Zakończyły się bardzo długie negocjacje między inwestorem a wykonawcą ZUOK-u, a jeszcze w styczniu podpisane zostało między Radkomem a Polimeksem porozumienie prowadzące do zawarcia ugody – tłumaczy prezes spółki Marian Kozera.
Radkom, przypomnijmy, wygrał w Sądzie Najwyższym spór z Polimeksem dotyczący wypłaty przez konsorcjum gwarancji – a właściwie jej części w wysokości 30 proc., czyli 612 tys. euro - należytego wykonania budowy. Rozpatrywana przez SN jest natomiast sprawa potrącenia Polimeksowi przez Radkom kar umownych (2 mln 47 tys. euro; spółka nie zapłaciła konsorcjum jednej z faktur na poczet tych kar, pozostałą część kwoty Polimex – wyrokiem sądu I instancji – musiał wpłacić na konto miasta), ale wykonawca ZUOK-u wystąpił już do sądu, z informacją, że rezygnuje z zażalenia.
- Można powiedzieć, że dotychczas wygraliśmy około 12 mln zł. Jest jeszcze trzecia sprawa, z powództwa Polimeksu, gdzie konsorcjum domaga się od nas w sumie 11 mln zł odszkodowania; ta się jeszcze nie rozpoczęła. Kiedy jednak sąd wyznaczy termin, dojdzie między nami do podpisania ugody. Powinno to nastąpić w ciągu pół roku – tłumaczy prezes Kozera.
Porozumienie Radkomu z Polimeksem o rezygnacji z dochodzenia praw przed sądami nie jest jednak bezwarunkowe. Polimex zobowiązał się, że uzna zapadłe dotychczas wyroki, a Radkom zapłaci konsorcjum 3 mln zł. Okazało się przy tym, że wykonawca ZUOK-u schodząc z budowy zabrał tzw. pliki instalacyjne systemu komputerowego zakładu. Jeśli ich nie odda spółce, ta zapłaci mu nie 3 mln zł, a 2,2 mln.