Przebudowa dróg na terenie Strefy Łucznik trwa od lutego. Wykonawca rozpoczął prace od wycięcia drzew i krzewów, które przeszkadzały przy prowadzeniu tej inwestycji. Obecnie roboty koncentrują się w pobliżu ulicy Młodzianowskiej. Zamknięte są odcinki obu dróg łączących strefę z tą ulicą. Na drodze numer jeden na terenie Strefy Łucznik trwają obecnie roboty ziemne, robotnicy budują kanał deszczowy. Na drodze numer cztery trwa już układanie nowej nawierzchni oraz budowa chodników.
- Warto przy okazji przypomnieć, że wyremontowane jezdnie na tym terenie będą oświetlać lampy ledowe. Tego typu latarnie stoją od niedawna wzdłuż ulicy Kusocińskiego na osiedlu XV-lecia. Dają one charakterystyczne, białe światło - powiedział nam Dariusz Dębski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Strefa Łucznik to obszar ograniczony aleją Grzecznarowskiego, ulicami 1905 Roku i Młodzianowską oraz torami. Teraz jest to teren ogólnodostępny, na którym swoje siedziby ma kilkadziesiąt firm. Dawniej wszystkie budynki należały do Zakładów Metalowych Łucznik imienia Generała Waltera, a wstęp na ten obszar miały wyłącznie upoważnione osoby. Aby wjechać tam od ulicy 1905 Roku, trzeba było przejechać przez bramę, przy której dyżurowali zakładowi strażnicy. Obecnie brama już nie istnieje, a ogólnodostępność tego terenu sprawia, że ruch na dawnych drogach wewnętrznych fabryki staje się coraz większy. Właśnie dlatego tamtejsi przedsiębiorcy postanowili doprowadzić do ich przebudowy.
Wykonawcą tej inwestycji jest firma Strabag z Pruszkowa. Koszt to ponad 4 miliony 682 tysiące złotych. Przebudowa obejmuje najważniejsze ciągi komunikacyjne (o łącznej długości 1,44 kilometra). Jezdnie, które są przebudowywane, zostały wcześniej przekazane miastu. Zadanie to zostało podzielone na etapy. Ma potrwać do 30 sierpnia 2013 roku.
Strefa Łucznik: remont idzie pełną parą
Trwa przebudowa dróg na terenie Strefy Łucznik. Obecnie robotnicy budują kanał deszczowy oraz układają nową nawierzchnię na jednej z dróg i układają płyty chodnikowe.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu