Miejski Zarząd Lokalami, przypomnijmy, do piątku dał czas Stowarzyszeniu Czerwiec ’76 na opuszczenie lokalu przy ul. Słowackiego 104. MZL, nakazując lokatorom opuszczenie pomieszczeń, kieruje się decyzją Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który twierdzi, że budynek powinien być wyłączony z użytkowania, ponieważ jego stan zagraża bezpieczeństwu przebywających w nim osób. – Wystosowaliśmy dosyć ostre pismo do wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego o zmianę decyzji. Budynek wcale nie jest w opłakanym stanie, a na pewno nie grozi zawaleniem! – powiedział nam prezez RCz Stanisław Kowalski.
Członkowie stowarzyszenia nie ukrywają swojej frustracji. Uważają, że z lokalu wyrzucić chce ich sąsiad. – Pan z wieży ciśnień ma, według nas, plany co do tego terenu – wyjaśnia Kowalski.
Czesław Wiecheć, członek RCz jest zbulwersowany całą sprawą: – W czerwcu zostaliśmy odznaczeni medalami przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, a teraz chcą nas stąd wyrzucić! To nic innego jak represja! Nie możemy liczyć na niczyją pomoc, chociaż prezydent miasta nam ją obiecał. Jesteśmy ludźmi, którzy wywalczyli stanowiska, na których dziś niektórzy urzędują. Zasługujemy na coś więcej!
Podczas spotkania z przedstawicielami MZL, prezes RCz stwierdził, że żałuje, iż budynek nie został wpisany do rejestru zabytków. – Wtedy nikt nie mógłby go zniszczyć – stwierdził prezes stowarzyszenia.
Stanisław Kowalski w środę, 2 listopada spotka się z prezesem MZL Tomaszem Litwinem. Porozmawiają o przyszłości lokalu.