Wtorek 24 września
Gerarda, Teodora, Hermana
RADOM aktualna pogoda

Skąd podwyżki cen biletów? MZDiK wyjaśnia

dag 2012-06-20 15:30:00

Podczas piątkowej sesji rady miejskiej radni głosować będą zaprzyjęciem uchwały dotyczącej podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej. Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji Dariusz Dębski wyjaśnia dlaczego zaproponowano wyższe ceny. 

W imieniu prezydenta miasta MZDiK przygotował projekt zmian cen urzędowych za usługi przewozowe w komunikacji miejskiej w Radomiu. Konieczność podwyżki cen biletów jest związana z kilkoma powodami: znacznie wyższą niż planowano inflacją w roku 2011 (ustawa budżetowa przewidywała wzrost cen o 2,3 procent, natomiast rzeczywista inflacja wyniosła 4,8 procent), a także potrzebą waloryzacji o prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych mający w tym roku wynieść 102,8 procent. Inne uwarunkowania to zaplanowana umowa o powierzeniu Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacji funkcji podmiotu wewnętrznego oraz projekt wprowadzenia Karty Miejskiej, którego realizacja wymaga pokrycia przez miasto 15 procent związanych z tym wydatków.

- Projekt zmian cen biletów ustaliliśmy na podstawie analizy kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej takich jak koszty przewoźników, prowizji oraz koszty kontroli. Ze statystyk wynika jasno, że wpływy ze sprzedaży biletów w coraz mniejszym stopniu pokrywają koszty działania radomskiej komunikacji. Wskaźnik ten w roku 2008 wyniósł 65,7 procent, w roku 2009 spadł do 63,1 procent, a w roku 2010 - do 58,8 procent. W roku ubiegłym wpływy ze sprzedaży biletów pokryły już tylko 57,8 procent tych kosztów - powiedział nam Dariusz Dębski.

Przewiduje się, że tegoroczne wydatki na funkcjonowanie komunikacji sięgną prawie 50 milionów złotych, natomiast przy obecnym poziomie sprzedaży biletów oraz ich aktualnej cenie wpływy z tego tytułu należy oszacować na około 31,4 milionów złotych. Koszty utrzymania komunikacji znacznie zatem przekroczą wpływy ze sprzedaży biletów. W ocenie MZDiK zmiana cen biletów ustali właściwy poziom wpływów z tytułu sprzedaży biletów oraz dofinansowania komunikacji przez miasto.

W zaproponowanej nowej taryfie, przypomnijmy, bilet jednorazowy kosztowałby 3 złote (ulgowy - 1,5 złotego), karnet dziesięcioprzejazdowy podrożałby do 24 złotych (ulgowy - do 12 złotych), zaś bilet miesięczny na wszystkie linie kosztowałby 88 złotych (ulgowy - 44 złote). - Łatwo zatem zauważyć, że w największym stopniu zdrożałyby bilety jednorazowe - o 25 procent, karnety byłyby droższe o 20 procent, a bilety miesięczne i pozostałe okresowe - tylko o 11 procent. Nie jest to przypadek: od 2009 roku wyraźnie zmienia się w Radomiu struktura sprzedaży biletów. Radomianie coraz częściej kupują bilety okresowe, zwłaszcza miesięczne, a coraz rzadziej - bilety jednorazowe - mówi Dębski.

Jak informuje rzecznik Dębski, poprzez wprowadzenie nowej taryfy członkowie MZDiK pragną nie tylko zapewnić właściwy poziom wpływów ze sprzedaży biletów, ale także podtrzymać rosnące zainteresowanie mieszkańców biletami okresowymi i zachęcić ich do korzystania z komunikacji miejskiej. Przy ustalaniu nowej ceny sieciówki przyjęto założenie, że w miesiącu wypadają średnio 22 dni robocze. To oznacza, że przeciętny użytkownik takiego biletu korzysta z komunikacji 44 razy miesięcznie i przy obecnej cenie sieciówki jeden przejazd kosztuje go tylko 1,77 złotego, czyli o 63 grosze taniej, niż gdyby za każdym razem kupował bilety jednorazowe. W proponowanej nowej taryfie te relacje są jeszcze bardziej korzystne. Jednorazowy przejazd do pracy lub powrót do domu będzie w przypadku korzystania z biletu sieciowego kosztował pasażera 2 złote, czyli aż o złotówkę taniej w porównaniu z ceną biletu jednorazowego.

Te symulacje obejmują tylko i wyłącznie średnią miesięczną liczbę dojazdów do pracy i powrotów do domu - z biletu sieciowego można przecież korzystać w danym miesiącu dowolnie często.

Inną proponowaną zmianą, jest przywrócenie możliwości kupowania biletów u kierowców przez całą dobę. Propozycja ta jest efektem skarg pasażerów, zwłaszcza spoza Radomia. Należy podkreślić, że sprzedaż biletów przez kierowców jest tylko uzupełnieniem sprzedaży stacjonarnej. - Aby nie dopuścić do sytuacji, w której kierowca zastępuje kioskarza, proponujemy odpowiednio wysoką cenę biletu specjalnego. Kosztowałby on 4 złote (ulgowy - 2 złote) - powiedział Dariusz Dębski.

W projekcie zmian cen urzędowych za usługi przewozowe w komunikacji miejskiej w Radomiu przewidziano też wyższe opłaty dodatkowe, adekwatne do wzrostu cen biletów. Opłata dodatkowa za brak ważnego biletu wynosiłaby 150 złotych. W przypadku stwierdzenia u pasażera braku ważnego dokumentu poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego lub ulgowego przejazdu, opłata dodatkowa wzrosłaby do 100 złotych. Jednocześnie zaproponowano zwiększenie z 30 do 40 procent upustu w przypadku uiszczenia opłaty dodatkowej w czasie kontroli lub w terminie siedmiu dni od dnia wystawienia wezwania do zapłaty.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych