Podczas czwartkowej konferencji prasowej (23 pażdziernika) Wojciech Bernat powiedział, że w ciągu ostatnich kilkunastu dni na szczeblu wojskowym został podpisany dokument, który uniemożliwia prowadzenie jakichkolwiek działań cywilnych w obrębie Portu Lotniczego Radom. Sugerował również, że jego treść jest znana prezydentowi Radomia oraz prezesowi lotniska, którzy informację zataili przed mieszkańcami Radomia. Więcej przeczytasz TUTAJ
Dziś kandydat na prezydenta Radomia z ramienia SLD niejako wycofał się ze słów, które padły wczoraj twierdząc, że tylko prosił dziennikarzy o sprawdzenie tych informacji. - Nie mówiłem, że widziałem ten dokument. Nie mówiłem także, że wojsko jest przeciwne działaniu radomskiego lotniska, ale że zapadły decyzje, które zablokują jego cywilne funkcjonowanie – powiedział dziś naszej redakcji Wojciech Bernat. Więcej TUTAJ
Tymczasem Port Lotniczy Radom oraz prezes radomskiego lotniska Tomasz Siwak, sporządzili pisma przedprocesowe, w których wzywają Wojciecha Bernata do przeprosin na łamach radomskiej prasy oraz zapłaty w sumie 3 tysięcy złotych na działalność Aeroklubu Radomskiego Lotnisko Piastów.
Przeprosiny mają się znaleźć w prasie w ciagu 7 dni, a pieniądze dla Aeroklubu Radomskiego w ciągu 14 dni.
Jeśli Wojciech Bernat nie ustosunkuje się do tego dobrowolnie, wówczas sprawa naruszenia dóbr osobistych PL Radom oraz naruszenia dóbr osobistych Tomasza Siwaka będzie miała swój finał w sądzie.
Próbowaliśmy skontaktować się z Wojciechem Bernatem w tej sprawie, bezskutecznie.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>