Rząd, przypomnijmy, chce wydłużyć czas pracy kobiet i mężczyzn do 67 roku życia. „Gabinetu Donalda Tuska nie interesuje opinia Polaków w tej sprawie. Rządzący nie martwią się skutkami społecznymi tej zmiany, nie szukają innych możliwości zwiększenia wpływów do systemu emerytalnego. Nie zgadzamy się na takie traktowanie obywateli” - piszą związkowcy z „S” i apelują o poparcie pomysłu przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
- Akcja jest bardzo dobrze przyjmowana i to właściwie w każdej grupie wiekowej. Podpisują wniosek i młodzi, i starsi; ci ostatni mówią, że chcą, by ich wnukom żyło się lepiej – mówi Zdzisław Maszkiewicz, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „S” Ziemia Radomska. - To nie jest tylko akcja „Solidarności”; włączył się w nią OPZZ i inne związki. U nas aktywnie działa w tej sprawie Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. W niektórych regionach pomaga nam Kościół, np. w Małopolsce, w Kaliszu, w Płocku. Też chciałbym porozmawiać z księdzem biskupem ordynariuszem o możliwości zbierania podpisów przed kościołami w diecezji po niedzielnych mszach. Zaczęły nam także pomagać samorządy, np. Zakrzew.
Udzielić poparcia wnioskowi o poddanie pod ogólnokrajowe referendum kwestii wieku emerytalnego można od poniedziałku do piątku w godz. 7–16.30 w siedzibie Zarządu Regionu „S” przy ul. Traugutta albo w siedzibach komisji zakładowych. Druk można także pobrać ze strony „S”. - Takie listy z kilkudziesięcioma albo nawet z ponad setką podpisów przynoszą nam także prywatne osoby – mówi Zdzisław Maszkiewicz.
„S” zamierza zbierać głosy poparcia do czasu aż do laski marszałkowskiej zostanie złożony rządowy lub opozycyjny dokument dotyczący zmiany wieku emerytalnego. Wtedy związek przedstawi Sejmowi listy z podpisami.