O sprawie pisaliśmy obszernie tutaj. W wyniku zamiany działek między Urzędem Miejskim a Administratorem, spółka przekazała miastu tereny przy ulicach Limanowskiego, Warsztatowej i Placu Stare Miasto. W zamian dostała m.in. działkę przy ul. Chrobrego, między Sowińskiego i 11-go Listopada.
Komisja Gospodarki Rady Miejskiej w 2012 r. pozytywnie zaopiniowała wniosek prezydenta Andrzeja Kosztowniaka o zamiane działek. Początkowo planowano tam wybudować biurowiec. Ostatecznie „Administrator” sprzedał teren pod budowę marketu „Aldik”, która właśnie trwa.
Radny Fałek postawił pytanie czy „transakcja ta była świadomym wyprowadzeniem gruntów z zasobu gminnych na budowę marketu”. Radny w piśmie do prokuratury pyta czy ówczesny prezydent Radomia, złamał prawo nie informując radnych o zmianie przeznaczenia działki.
Tymczasem okazuje się, że akt notarialny dotyczący zamiany działek w imieniu Gminy Miasta Radomia podpisał, mając odpowiednie pełnomocnictwo jako ówczesny wiceprezydent - Ryszard Fałek.
- Musiało nie być wtedy pana wiceprezydenta Igora Marszałkiewicza, on był od tych spraw, musiał być na urlopie. My nie dyskutujemy o tym, czy coś jest zasadne, czy nie. My wykonujemy czynność – powiedział nam radny Fałek. Zapytany o to, czy miał świadomość czego dokument dotyczył odpowiedział, że „chyba nie”.
- Ja nie byłem radnym, nie brałem udziału w tej debacie, nie byłem członkiem komisji, nie wydawałem opinii, w związku z czym nie wiedziałem absolutnie czego materiał dotyczy. Akt notarialny był przygotowany przez odpowiedni referat i sprawdzony przez urzędników. Poszedłem i podpisałem. To była tylko kwestia formalna. Prezydent w takich przypadkach, gdy był na urlopie, zostawiał informację, że trzeba coś podpisać. Mnie tylko interesuje czy jest przedpłata, czy umowa jest wcześniej parafowana. U notariusza ja tylko podpisuję – tłumaczy Ryszard Fałek.
Radny nie zamierza skorzystać z zaproszenia Karola Friemana, prezesa zarządu Administratora, który zachęcał go do zapoznania się z dokumentacją dotyczącą zamiany działek. - Jakbym miał się teraz zapoznawać z tą dokumentacją to tak, jakbym miał sprawdzać, weryfikować decyzje już podjętą. Ja nie byłem z tego referatu, to nie był wydział, który nadzorowałem - skwitował Ryszard Fałek.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>