Ruch Poparcia w Radomiu boryka się na razie z problemami finansowymi, które przekładają się na problemy organizacyjne. Istnieją obawy, że ugrupowaniu temu może nie udać się zbudować samodzielnej listy wyborczej i stąd właśnie pojawił się drugi wariant, polegający na umieszczeniu swoich kandydatów do parlamentu na liście Sojuszu Lewicy. Nie jest jednak nadal wykluczony samodzielny start Ruchu w wyborach.
Dziś nie udało nam się potwierdzić tej wiadomości w samym Ruchu, działacze SLD są natomiast wstrzemięźliwi w swoich wypowiedziach.
Waldemar Kaczmarski, szef rady miejskiej SLD w Radomiu powiedział portalowi radom24.pl, że na razie oficjalnie nic mu na ten temat nie wiadomo, przyznał jednak, iż kierownictwo partii prowadzi rozmowy z kilkoma mniejszymi ugrupowaniami politycznymi w celu wspólnego startu w wyborach.