Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej:
Dla mnie to bardzo smutne wydarzenie, ponieważ w katastrofie zginęli ludzie, których osobiście znałem. A jak wspominam samo wydarzenie? Najpierw dochodziły do nas sygnały, że była jakaś awaria czy wypadek, ale nikt nie spodziewał się, że to katastrofa przyjmie tak ogromny rozmiar. Spotkałem się z prezydentem Radomia, rozmawialiśmy o tym co się stało. Telefonowaliśmy też do posła Suskiego, ponieważ wiedzieliśmy, że również wybierał się do Smoleńska. Nie wiedzieliśmy tylko był w samolocie czy podróżował pociągiem. Okazało się, że wybrał tę drugą opcję. Pamiętam, że panował wielki chaos, nikt nic nie wiedział. Później już razem z prezydentem Kosztowniakiem i delegacją z Radomia byłem na uroczystościach pogrzebowych na Wawelu.
Marzena Wróbel, posłanka Solidarnej Polski:
Pamiętam, że włączyłam telewizor z zamiarem, że w ten sposób będę uczestniczyła we mszy świętej. Wtedy dowiedziałam się o katastrofie. Najpierw było niedowierzanie i wielki szok. Uczucia zapewne można ubrać w piękne słowa, ale to, co m wtedy towarzyszyło to była cisza. Później przyszedł wielki smutek i żal.
Radosław Witkowski, poseł Platformy Obywatelskiej:
Zadzwonił do mnie kolega parlamentarzysta z informacją, że z samolotem, który leciał do Smoleńska stało się coś niedobrego. Ale obaj dokładnie nie wiedzieliśmy co się stało. Kilka minut później media podały informację, że samolot runął na ziemię, a na jego pokładzie była m.in. para prezydencka. To była druzgocąca informacja. Pamiętam, że to była normalna, słoneczna sobota i nie zapomnę tego poranka do końca życia.
Adam Włodarczyk, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej:
Dla mnie to bardzo specyficzna sytuacja. Przebywałem wtedy w szpitalu w Katowicach i za kilka dni miałem mieć przeprowadzoną operację. Wszystkie telewizory były włączone i panował jeden wielki smutek. Przygnębienie było jeszcze większe, ponieważ w katastrofie zginęła żona ordynatora tego szpitala, profesora Bochenka. To smutne wydarzenie, które przeżywam z osobistym zaangażowaniem.
Przypomnijmy, że dziś o godz. 12.00 rozpoczną się obchody upamiętniające to smutne wydarzenie. Najpierw w kościele Garnizonowym zostanie odprawiona msza święta, później pod tablicą upamiętniającą zostaną złożone kwiaty.