Czwartek 28 listopada
Zdzisława, Lesława, Go¶cierada
RADOM aktualna pogoda

Radom kolebką straży ogniowej

Mieczysław Kaca 2012-05-30 10:00:00

Starszy brygadier pożarnictwa, druh Andrzej Szczych, obecnie prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP przygotował na Dzień Strażaka w Radomiu miłą niespodziankę. Wydał książkę pt. „ZARYS DZIEJÓW OCHRONY PRZECIWPOŻAROWEJ ZIEMI RADOMSKIEJ”, będącą namiastką monografii straży pożarnej w Radomiu i powiecie radomskim. Rozmawiał z nim Mieczysław Kaca.

MK: Co cię skłoniło, zainspirowało do napisania historii straży na Ziemi Radomskiej?

AS: - Przeglądając różne dokumenty i zapiski z mojej działalności w straży zawodowej i ochotniczej, a z drugiej strony zdając sobie sprawę, że obecne pokolenie druhów nie posiada nawet minimalnej wiedzy na temat historii straży w samym Radomiu, będącym przecież na tym terenie jej kolebką, postanowiłem, jak to sie dziś mówi, wziąć sprawy w swoje ręce. Całą swoją działalność zawodową związałem przecież z ochroną przeciwpożarową. Rozpocząłem ją w 1970 roku, a więc ponad 40 lat temu. Do gromadzenia materiałów przystąpiłem przed dwoma laty, wierząc, że uda mi się coś zrobić na jubileusz 135-lecia Radomskiej Straży Ogniowej 20-lecie utworzenia Państwowej Straży Pożarnej. I rzeczywiście udało się.

Chyba nie było łatwo odszukać najstarsze źródła?

- Fragmentaryczne istniały, na przykład w postaci gazetki z 1927 roku, wydanej na jubileusz 50-lecia Radomskiej Straży Ogniowej. Coś zbliżonego ukazało się na temat historii 1953 roku i w roku 1986 jednodniówka pt. „Echo radomskich strażaków”. Wynika z nich, że w Radomiu działały trzy jednostki Straży Ogniowej. Najstarsza przy dzisiejszej ulicy Okulickiego, a kolejne przy ul. Długiej 8, czyli w miejscu obecnej siedziby PSP przy ul. Traugutta i przy ulicy Skaryszewskiej. Dowiedziałem się, że Radomska Straż Ogniwa z siedzibą przy głównej ulicy Zamłynia była najstarszą na terenie obecnego powiatu radomskiego. W Iłży straż ochotnicza zorganizowała się w 1904 roku, w 1911 w Skaryszewie, a w roku 1917 w Jedlińsku .

Co się stało z oddziałami Radomskiej Straży Ogniowej. Przeistoczyły się w straż zawodową?

-Przeistaczanie było stopniowe. W 1925 utworzono przy ulicy Długiej pogotowie kominiarskie, którego zarobki pochodzące z czyszczenia kominów były przeznaczane na zakup sprzętu gaśniczego. Ochotnicze oddziały istniały do końca II wojny światowej. Niemcy postawili na straż zawodową, przyjmując w jej szeregi także ochotników. Utworzyli m.in. formację o skrótowej nazwie LHD, która miała likwidować pożary powstałe w wyniku ewentualnych bombardowań lotniczych.

Okres powojenny też sprzyjał rozwojowi straży zawodowej, powstawały przecież duże zakłady przemysłowe…

- To prawda, sam przez kilkanaście lat pełniłem stanowisko komendanta zawodowej straży pożarnej w ówczesnych Zakładach Metalowych im. Waltera, a potem komendanta PSP w utworzonym województwie radomskim.

Czy poza nowym zespołem obiektów PSP przy ul. Traugutta, pozostały jakieś ślady po dwu pozostałych oddziałach?

- Budynek na Zamłyniu został skomunalizowany podczas okupacji hitlerowskiej i obecnie jest zarządzany przez spółkę miejską „Administrator”. Źródłem sfinansowania jego budowy były jednak składki członkowskie i inne przychody uzyskiwane przez druhów ochotników. W budynku znajdują się obecnie mieszkania i sklep „ciucholand”. W okresie istnienia województwa radomskiego powstała inicjatywa przeznaczenia tego zabytkowego obiektu na siedzibę oddziału muzeum straży pożarnej, lecz reforma administracyjna kraju przeszkodziła w realizacji tego zamiaru. Zdołaliśmy jedynie dokonać renowacji sztandaru Radomskiej Straży Ogniowej, jaki otrzymała w roku 1907. Nie rezygnujemy z zamiaru zlokalizowania w tym zabytkowym budynku oddziału muzealnego straży, gromadzącego zabytkowe przedmioty i rekwizyty z okresu 135-letniej jej działalności. W obiektach PSP przy ul. Traugutta znajduje się jedynie Izba Pamięci związanego z Radomiem druha generała Zygmunta Jarosza.

Zasłużonych druhów jest jednak na Ziemi Radomskiej wielu?

- To prawda. W okresie istnienia województwa radomskiego, prezesami wojewódzkimi strażaków byli kolejno: Tadeusz Chochowski, ówczesny wicewojewoda radomski, Marian Kuderski i późniejszy senator Zdzisław Kieszkowski. Stanowisko komendanta wojewódzkiego pełniło kilku druhów. Ich strażackie biografie również są bardzo interesujące.

Kto sfinansował wydanie „Zarysu dziejów ochrony przeciwpożarowej Ziemi Radomskiej”?

- W dużym stopniu firmy zajmujące się produkcją i sprzedażą sprzętu przeciwpożarowego. Pomogło Starostwo Powiatowe w Radomiu i Urząd Miejski w radomiu.

Ile zainkasował autor?

- Chyba żartujesz. Napisałem bezinteresownie rozdziały dotyczące ochotniczych straży pożarnych. Druhowie z PSP, Paweł Frysztak i Krzysztof Styczeń dostarczyli materiały do rozdziału o straży zawodowej. I w ten właśnie sposób powstał zarys 135-letniej historii straży pożarnej w Radomiu i na Ziemi Radomskiej. 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych