Kiedy kilka miesięcy temu rada miejska, po raz drugi, nie wyraziła zgody na rozwiązanie przez ZTE stosunku pracy z Kazimierzem Staszewskim, zakład o rozstrzygnięcie sprawy poprosił sąd administracyjny. Ponieważ WSA zdecydował o oddaleniu powództwa ZTE, firma ponownie wystosowała pismo do radnych prosząc o zgodę na zwolnienie Staszewskiego.
Głosowanie odbyło się dzisiaj. Zgody na zwolnienie kolegi odmówiło 22 radnych; nikt nie był za, nikt nie wstrzymał się od głosu.
- W piątek odbyła się jedna z rozpraw i sąd właściwie wymógł na ZTE i na mnie, żebyśmy po dwóch latach sporów zawarli ugodę – wyjaśniał Kazimierz Staszewski.