Prezydent Andrzej Kosztowniak przyznaje na swoim blogu, że na ostatnich takich konsultacjach przed ponad dwoma laty zebrał sporo opinii i propozycji inwestycji, a część z nich udało się zrealizować, części zaś nie.
- Podczas tegorocznych spotkań chciałbym zdać pewnego rodzaju relację z losów wspomnianych postulatów oraz pokazać to, co udało się zrealizować w naszym mieście w ostanich latach. Będę także namawiał mieszkańców do udziału w opracowaniu w przyszłym roku tzw. budżetu obywatelskiego, który już funkcjonuje w niektórych miastach. W mojej ocenie może z powodzeniem być wprowadzony także w Radomiu. Niestety w tym roku nie uda nam się przeprowadzić pełnej procedury na wzór Poznania czy Sopotu (ta zaczyna się w lecie i trwa do jesieni) - pisze na blogu prezydent
Liczy też, że na spotkaniach zbierze informacje na temat oczekiwań i postulatów mieszkańców i ma nadzieje, że część z nich uda się wprowadzić do przyszłorocznego budżetu.
- Liczę na dyskusję i dużą frekwencję. Tradycyjnie towarzyszyć mi będą dyrektorzy poszczególnych jednostek, którzy będą także do dyspozycji mieszkańców - kończy swój wpis Andrzej Kosztowniak.
Swoje wizyty na spotkaniach zapwoaiadają także radni opozycji.