- Jako byli współpracowncy KOR-u (Komitetu Obrony Robotników - przyp. aut.) wspólnie z Antonim Macierewiczem, który jako założyciel KOR był tu zaproszony, mamy prawo, aby obchodzić te uroczystości sami, a nie z ludźmi, którzy nas w sposób niesłychany atakują – powiedział Jarosław Kaczyński.
Przypomnijmy, że na wieczornych, oficjalnych uroczystościach z okazji XXXV rocznicy Czerwca '76 swą obecność zapowiedział Prezydent RP Bronisław Komorowski.
Podczas wizyty w Radomiu prezesowi PiS towarzyszyli m.in. Antoni Macierewicz, Piotr Naimski (nazywani przez Jarosława Kaczyńskiego założycielami KOR), radomscy parlamentarzyści, radni oraz działacze tej partii. Obecny był prezydent miasta Andrzej Kosztowniak. Na spotkanie z prezesem przybyła też spora grupa zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, która powitała go okrzykami: "Jarosław Jarosław!". Zgromadzeni odśpiewali także "Sto lat!"
Prezes PiS zwracał uwagę, jak wielką rolę odegrały wydarzenia radomskie na drodze odzyskania niepodległości przez Polskę. - Propaganda sukcesu przez lata wmawiała nam, że jest świetnie, a to było jedno wielkie oszustwo. I to na dodatek na kredyt - mówił Jarosław Kaczyński.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego wydarzenia radomskie, ale także to, co stało się w Ursusie i Płocku, to była odpowiedź ludzi pracy na próby pogorszenia warunków życia przez władzę realizującą interesy Związku Sowieckiego. Podkreślił, że to właśnie po robotniczym proteście w Radomiu zaczęła tworzyć się silna opozycja wobec komunistycznej władzy.
Lider PiS zauważył także, że ludzie odpowiedzialni za represje wobec uczestników zajść do tej pory nie ponieśli kary. - Dojdzie do tego dopiero wtedy, gdy skończy się w Polsce postkomunizm, a zacznie się to, co niektórych tak przeraża, czyli IV Rzeczpospolita - mówił.