Przedstawiciele partii uważają, że zmiana własności szpitali nie poprawi ich sytuacji, a tym bardziej sytuacji opieki zdrowotnej. - Szpitale sprywatyzowane o wiele bardziej się zadłużają – wyjaśniała Renata Szyszka.
Liderka listy zaproponowała wprowadzenie lokalnego podatku w wysokości 10 zł od każdej pełnoletniej osoby. Pieniądze miałyby być przekazywane bezpośrednio na potrzeby szpitali lokalnych. – Aby pieniądze trafiły do odpowiedniej placówki chcielibyśmy utworzyć przy lokalnych samorządach organ, który kontrolowałby, gdzie one wpływają – dodała Magdalena Janiszewska, przedstawicielka okręgu Warszawskiego.
Podczas konferencji doszło do nieoczekiwanego incydentu; ochrona szpitala zażądała opuszczenia jego terenu przez dziennikarzy i przedstawicieli PPP-Sierpień 80. Członkowie partii oburzeni zachowaniem ochrony krzyczeli, że teren szpitala jest publiczny i każdy ma prawo na nim przebywać. – Jeśli parkingi szpitala uważane są za prywatne, to do samego szpitala już niebawem nie wejdziemy! – wykrzykiwał członek partii.
Ochroniarze nie wskórali jednak wiele. Poproszeni o wylegitymowanie się odeszli z miejsca.