Port Lotniczy Radom kontra Wojciech Bernat - sprawa w sądzie [AKTUALIZACJA]

sas 2014-11-14 16:43:00

Port Lotniczy Radom oraz Tomasz Siwak prezes spółki PL Radom skierowali do Sadu Okręgowego w Radomiu pozwy o ochronę dóbr osobistych przeciwko Wojciechowi Bernatowi. Kandydat na prezydenta Radomia miał przeprosić za słowa dotyczące rzekomego podpisania przez Dowódcę Generalnych Rodzajów Sił Zbrojnych dokumentu uniemożliwiającego jakiekolwiek działania cywilne w obrębie radomskiego lotniska oraz za to, że prezes PL Radom posiadał wiedzę na ten temat i zataił ją przed mieszkańcami miasta.

Przypomnijmy, że 23 października podczas konferencji prasowej Wojciech Bernat, który ubiega się o fotel prezydenta Radomia poinformował, że około 10 dni wcześniej na szczeblu wojskowym został podpisany dokument, który uniemożliwia jakiekolwiek działania cywilne w obrębie Portu Lotniczego „Radom”. Sugerował również, że jego treść jest znana prezydentowi Radomia oraz prezesowi lotniska, którzy informację zataili przed mieszkańcami Radomia. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Port Lotniczy Radom oraz prezes spółki Tomasz Siwak zażądali wówczas przeprosin i zadośćuczynienia od Wojciecha Bernata za słowa, które padły podczas spotkania mediami. W przeciwnym razie sprawa miała trafić do sądu. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Wojciech Bernat do pism przedprocesowych się nie ustosunkował wobec czego Port Lotniczy Radom oraz Tomasz Siwak skierowali do Sądu Okręgowego w Radomiu pozwy o ochronę dóbr osobistych.

Kandydat z pismami przedprocesowymi się nie zapoznał, za swoje słowa nie przeprosi i co więcej dalej pyta „czy istnieje w obrocie prawnym dokument z 17 października 2014 r. Czy jest tam stwierdzone, iż negatywnie opiniuje się wniosek zwiększenia czasu pracy kontrolerów ruchu z obecnych 4 godzin tygodniowo do 8 godzin dziennie? Czy jest napisane, że opiniuje się negatywnie udostępnienie pomieszczeń na rzecz służb AFIS-u Portu Lotniczego Radom w wymiarze do 12 godzin na dobę z uwagi na specyfikę działań ww. służby informacyjnej i bezpieczeństwo operacji wojskowych statków powietrznych, szkolenie podchorążych oraz płynność i i intensywność szkolenia pilotów?”. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

- Traktuję to jako element kampanii wyborczej. Wydaje się, że niepowodzenia w działalności danej firmy będze się próbowało zrzucać na inne osoby. Kiedyś był winny Tusk, teraz będzie Bernat. Cieszę, że sprawę wyjaśni niezawisły sąd. Jestem spokojny o jej przebieg i rozstrzygnięcie - skomentował Wojciech Bernat.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>