Czwartek 28 listopada
Zdzisława, Lesława, Go¶cierada
RADOM aktualna pogoda

Pomówił prezydenta?

nika 2011-07-14 15:31:00

Andrzej Łuczycki nie przeprosił za to, co napisał w liście otwartym, więc przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik poinformował prokuraturę o pomówieniu prezydenta Andrzeja Kosztowniaka, co naraziło go na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania funkcji.

Pan Łuczycki na swojej stronie internetowej zamieścił list – przesłał go także do mediów – w którym pomówił prezydenta, że ten toleruje i zatrudnia w podległej sobie jednostce osobę szkalującą nasz kraj oraz nawołującą do nietolerancji i nienawiści rasowej. To kłamstwo; posługujący się loginem „zbforjude” mężczyzna nie jest zatrudniony w żadnej miejskiej instytucji. Uważałem, że pan Łuczycki powinien przeprosić prezydenta za to pomówienie. Nie zrobił tego w ciągu tygodnia, więc powiadomiłem prokuraturę o popełnieniu przez niego przestępstwa. Poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w tak bulwersującej sprawie pan Łuczycki naraził prezydenta na utratę zaufania społecznego, a jest mu ono niezbędne do pełnienia jego funkcji – powiedział nam Dariusz Wójcik.

List otwarty do prezydenta był reakcją Andrzeja Łuczyckiego, radnego sejmiku Mazowsza i szefa Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego na decyzję Prokuratury Rejonowej Radom – Wschód, która umorzyła postępowanie w sprawie znieważenia Polski i innych nacji wpisami typu „polskie świniobydło”, „Polska to poczwarny bękart okrągłostołowy” czy „Polska to kraj – dziwka, który każdy może dymać”. W ten sposób, jak tłumaczył śledczym, troskę o Polskę wyrażał mężczyzna podpisujący się „zbforjude”. Prokuratura uznała, że chociaż forma wpisów była naganna i kontrowersyjna, to pobudki piszącego – jak najbardziej pozytywne. Nie działał on, jak twierdził, z zamiarem znieważenia czy zniesławienia kogokolwiek – chciał tylko zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa grożące naszemu krajowi. Mężczyzna jest pracownikiem jednej z radomskich instytucji, jednak nie samorządowej, jak zrozumieli i napisali w pierwszej informacji dziennikarze.
Łuczycki napisał, że wstydzi się za prezydenta za to, iż jego pracownik „posługuje się plugawym językiem nienawiści”. „Wstydzę się za pana pracownika jako Polak. Panie Prezydencie! Osoba która w tak haniebny sposób reklamuje nasze miasto jest pana pracownikiem. Dziwię się, że chce Pan z kimś takim pracować” - mogliśmy przeczytać w liście otwartym. Jego autor przepraszać nie zamierzał, bo – jak nam powiedział – w liście nie ma nawet jednego słowa, które dla prezydenta Radomia byłoby obraźliwe. Łuczycki nie zgadza się z postanowieniem prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie wpisów „zbforjude” i zwróci się do prokuratora generalnego z wnioskiem o uchylenie decyzji radomskich śledczych.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych