Strażnicy miejscy sporządzili listę miejsc, w których najczęściej pojawiają się bezdomni. – Są to miejsca wskazywane przez mieszkańców zgłaszających interwencje oraz przez funkcjonariuszy. Wspólnie z pracownikami radomskiej Caritas sprawdziliśmy pustostany jak i kanały ciepłownicze – powiedział rzecznik straży miejskiej Piotr Stępień.
Napotkanych bezdomnych częstowano gorąca zupą. Wręczono im także słoiczek ze smalcem i chleb. – Wielu z nich mówiło, że przez mróz nie mieli siły iść do jadłodajni. Ci ludzie są w naprawdę trudnej sytuacji i byli niezmiernie wdzięczni za pamięć i chęć pomocy – mówił rzecznik.
Jeśli mrozy nie ustaną strażnicy i pracownicy Caritas powtórzą akcję. – Wciąż skrupulatnie sprawdzamy pustostany, klatki schodowe czy kanały ciepłownicze. W czwartek zabraliśmy właśnie z pustostanu bardzo wychłodzonego mężczyznę, który potrzebował pomocy – wyjaśnił rzecznik.