O zmianę stawek – ustalanych po raz ostatni w marcu 2008 roku – zwróciło się do radnych Zrzeszenie Transportu Prywatnego. Jak argumentowali taksówkarze „znaczący wzrost kosztów utrzymania pojazdu, a szczególnie wzrost cen paliw powoduje pogorszenie sytuacji ekonomicznej tej grupy zawodowej”.
Z propozycją nowych cen zmierzyli się radni na poniedziałkowej sesji. Część z nich zastanawiała się, czy radomian stać będzie na płacenie 6 zł, a nie 5, jak dotychczas za przejechanie taksówką pierwszego kilometra i 3 zł za każdy następny. - Myślę, że autorzy propozycji wiedzą, co robią. Przecież nie zakładaliby sobie pętli na szyję, bo brak klientów oznacza dla nich bankructwo – przekonywał Waldemar Kordziński.
Jakub Kowalski i Wiesław Wędzonka przypominali, że rada ustala ceny maksymalne – jeśli któraś z korporacji zechce wozić pasażerów taniej, nie ma przeszkód. Przewodniczący RM Dariusz Wójcik podał nawet nazwę firmy, która już teraz ma niższe ceny niż konkurencja. Poza tym projekt uchwały wprowadza nie tylko nowe opłaty, ale także obowiązek umieszczenia w taksówce – na szybie tylnych prawych drzwi – tabliczki informującej o obowiązujących w tej korporacji taryfach. Tak więc każdy będzie mógł wybrać tańszego przewoźnika.
Za przyjęciem projektu podwyżek głosowało 24 radnych, jedna osoba była przeciw, a dwie wstrzymały się od głosu. Uchwała wejdzie w życie po dwóch tygodniach od dnia ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego.
W dni powszednie w pierwszej strefie w godz. 6-22 zapłacimy za drugi i następne kilometry 3 zł, a w nocy oraz w niedziele i święta – 4,50 zł. W drugiej strefie obowiązywać będę – odpowiednio – stawki – 6 zł i 9 zł. Opłatę za godzinę postoju ustalono na 60 zł.