- To bardzo ważny element projektu multimodalnego współfinansowanego z funduszy unijnych. Ten zakup wpisuje się w proces tworzenia Strefy Wygodnego Ruchu. To projekt, który ma równoważyć potrzeby kierowców, rowerzystów, pieszych i pasażerów komunikacji miejskiej, a nowe elektryczne autobusy to wygoda, jaki również mniejszy hałas i mniejsze zanieczyszczenie powietrza - mówił podpisując umowę prezydent Radosław Witkowski.
Oferta firmy Solaris była jedyną, jaka wpłynęła na ogłoszony przez Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji przetarg. Za 10 elektrycznych autobusów wraz z całą infrastrukturą ładującą miasto zapłaci prawie 32 miliony złotych. Jednocześnie dostawca zaproponował udzielenie trzyletniej gwarancji.
- Są to 12-metrowe autobusy z napędem elektrycznym, wyposażone we wszystkie niezbędne rozwiązania zapewniające pasażerom bezpieczeństwo i wygodę. Oprócz tego dostarczymy dwie pantografowe ładowarki, które zostaną zamontowane na pętlach autobusowych oraz ładowarki umożliwiające ładowanie akumulatorów w zajezdni - powiedział z kolei Krzysztof Musiał.
Autobusy „Solaris Urbino 12e” będą umożliwiały podróż około 70 pasażerom, w tym przynajmniej 25 na miejscach siedzących.
- Pojazdy będą wyposażone w elementy systemu dynamicznej informacji pasażerskiej, monitoring, ładowarki USB, tzw. ciepły przycisk, a kasowniki nie będą już miały przycisków lecz ekrany dotykowe - wylicza wiceprezydent Konrad Frysztak.
Drugą częścią zamówienia są ładowarki. Miasto zakupiło 10 ładowarek zajezdniowych oraz dwie pantografowe, które zostaną ustawione na pętlach na Południu oraz na Gołębiowie I. Czas ładowania autobusu na pętli to około 10 minut. Pojazd nie będzie oczywiście naładowany w pełni, ale pozwoli to na przejechanie 80 kilometrów, zatem kolejne ładowanie odbędzie się po trzech lub czterech kursach. Całkowity czas ładowania w zajezdni to około 6 godzin.
Zgodnie z umową, elektryczne autobusy powinny się pojawić na radomskich ulicach za 12 miesięcy.