Członkowie komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości przedstawili posłom z Solidarnej Polski ultimatum: "Warunkiem zmiany politycznej, której oczekują miliony Polaków, jest jedność polskiej prawicy i skupienie wszystkich sił wokół Prawa i Sprawiedliwości. Z tego względu po raz ostatni stawiamy kwestię powrotu do PiS działaczy Solidarnej Polski. Kilkakrotnie ponawiane apele o otrzeźwienie, wycofanie się z polityki destrukcji sił patriotycznych i osłabiania szans na zwycięstwo, były lekceważone i odrzucane. Dlatego oświadczamy, że w przypadku tych działaczy SP, którzy do dnia 27 lipca 2012 (tzn. do zakończenia sezonu politycznego) nie wrócą do PiS, kandydowanie z list PiS w wyborach europejskich, samorządowych i parlamentarnych będzie definitywnie wykluczone."
Uchwałę o takiej treści wydał komitet polityczny PiS, a podpisał ją Jarosław Kaczyński. Wśród członków klubu parlamentarnego Solidarna Polska jest Marzena Wróbel, posłanka ziemi radomskiej. Czy wróci do PiS? - Jestem tu gdzie jestem nie z własnej woli. Co jakiś czas otrzymujemy takie ultimatum... Chciałam, żeby Prawo i Sprawiedliwość się zmieniało, ewoluowało i stało się partią nowoczesną, ale czy coś się zmieniło? Moim zdaniem nic. Z PiS zostałam wyrzucona, jednak w polityce nie mówi się nigdy - powiedziała posłanka.