- Pierwsza impreza była bardzo udana, dlatego postanowiliśmy kontynuować pomysł. Zarówno my, jak i pracownicy Spółdzielni „Ustronie”, która jest współorganizatorem imprezy nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania i zaangażowania ze strony mieszkańców Radomia. Byliśmy naprawdę mile zaskoczeni – mówi Fijałkowska.
Trudno się dziwić, bowiem chyba u każdego z nas, w piwnicach, na strychach i w pawlaczach zalega mnóstwo rzeczy, które – jak sądzimy – mogą przydać się później. Większość z nich jednak przekładamy jedynie z miejsca na miejsce, de facto nigdy do niczego nam się one nie przydają. Zdecydowanie lepiej zamiast obrastać w szpargały i bibeloty, zyskać na tym parę groszy. Taka jest właśnie idea imprezy. - Zachęcamy, aby w przyjemny sposób i w miłym towarzystwie, pozbyć się zalegających w domu rzeczy, a przy okazji coś na tym zarobić – mówi prezes Stowarzyszenia „Babia Góra”.
Do pierwszej akcji przyłączyła się Spółdzielnia Mieszkaniowa „Ustronie”, która udostępnił swoje lokum przy ul. Sandomierskiej 14. – Dzięki przychylności pana prezesa SM „Ustronie” Piotra Skoczylasa mięliśmy miejsce na pierwsze spotkanie. W związku z tym, że pierwszy „Pchli Targ” był bardzo udany, dostaliśmy zgodę na organizację imprezy cyklicznie, co dwa miesiące. Także zapraszamy nie tylko na grudniową edycję, ale również na wszystkie kolejne – dodaje.
Na pierwszym „Pchlim Targu” znalazło się bardzo dużo różnorodnych towarów. Można było nabyć między innymi: stare książki, rzadkie winyle, zabawki, gry planszowe czy ubrania i dodatki. Organizatorzy zachęcają również do przynoszenia rzeczy większych gabarytowo. Przedmioty takie, jak np. wózki dla dzieci, rowery, lampy, rtv czy meble można „przynieść” na zdjęciach. – Chcielibyśmy, żeby na wyprzedaży można było kupić naprawdę wszystko. Liczymy na to, że chętnych do sprzedawania i kupowania nie zabraknie, choć tym razem będziemy zmuszeni ograniczyć miejsce wystawowe do wnętrz budynku – tłumaczy Małgorzata Kacprzak z Klubu Osiedlowego „Ustronie”.
Organizatorzy oprócz oczywistych korzyści, podkreślają aspekt społeczny imprezy, która ma również na celu integrację lokalnej społeczności. Takie wydarzenia bowiem ocieplają relacje społeczne. – Wydaje nam się, że w dzisiejszych czasach zdominowanych przez supermarkety, ludzie tęsknią za handlem, gdzie na produktach nie ma kodów kreskowych, a cena jest możliwa do negocjacji. Poza tym takie imprezy na Zachodzie cieszą się ogromną popularnością, okazuje się, że i u nas może być podobnie – mówi Beata Zepchło, jedna z organizatorek.
Impreza (która odbędzie się w godz. 14-17) jest bezpłatna, zarówno dla sprzedających i kupujących. Handlarze sami muszą zorganizować swoje stoisko i uprzątnąć je po imprezie. Zainteresowani mogą nadal zgłaszać swój udział, kontaktując się z Małgorzatą Kacprzak pod numerem telefonu: 793 670 355. Dokładny regulamin i szczegóły na stronie www.babiagora.radom.pl