Od kilku lat tablice z wizerunkiem honorowego obywatela naszego miasta, krótką notką biograficzną i datą nadania tytułu wiszą w sali kameralnej Resursy Obywatelskiej. W ubiegłym roku wiceprezydent Ryszard Fałek doszedł do wniosku, że miejsce to jest nieodpowiednie; skoro godność honorowego obywatela nadaje rada miejska, tablice powinny wisieć w budynku, gdzie ta rada obraduje, a konkretnie – na ścianach wzdłuż schodów. Pomysłowi przyklasnęła komisja kultury i promocji miasta.
Okazało się jednak, że wykonanie zadania nie jest takie proste. Pracownicy magistratu zrobili wizję lokalną – wymierzyli tablice, obejrzeli klatkę schodową w USC. I pomysł wiceprezydenta odrzucili jako niewykonalny technicznie – klatka schodowa prowadząca do sali obrad jest bowiem półokrągła, więc dość szerokich tablic nie da się do ścian przytwierdzić. Znaleziono jednak rozwiązanie – galeria honorowych obywateli Radomia może przecież zawisnąć na bocznej ścianie sali obrad RM; wystarczy ją tylko odświeżyć.
Członkowie komisji kultury nie bardzo wiedzieli, jak się do nowego pomysłu ustosunkować. Część zauważyła, że pomalowanie jednej ściany w sali obrad rady nie jest dobrym pomysłem, bo wtedy będzie widać, że pozostałe nie są zbyt świeże, więc trzeba byłoby odnowić wszystko. Część zastanawiała się, czy w ogóle przenosić galerię z Resursy, skoro rada miejska ma się przenieść za dwa, trzy lata do ratusza.
Szef komisji Jakub Kowalski zaproponował, by decyzji w sprawie tablic honorowych obywateli nie podejmować do czasu przedstawienia pomysłu przewodniczącemu rady i uzyskania jego opinii. Propozycję przyjęto.