Miasto, przypomnijmy, proponuje, by od września 2013 roku przedszkola przejęli chętni pracownicy. Wniosek może złożyć każda z zatrudnionych w danej placówce osób, ale musi do niego dołączyć zgodę na prywatyzację co najmniej połowy pracowników. Planom magistratu niechętni są zarówno rodzice maluchów, jak i pracujący w przedszkolach. I nie przekonują ich argumenty rządzących, że dla dzieci nic się nie zmieni; zarówno oferta przedszkola, jak i opłaty pozostaną na niezmienionym poziomie.
Podczas nadzwyczajnej sesji poświęconej oświacie przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik zaproponował, by ci z pracowników, którzy nie chcą prywatyzacji przedszkoli, zebrali podpisy pod takim oświadczeniem i przynieśli je do Biura Rady Miejskiej. Jeśli okaże się, że większość załóg jest przeciwna magistrackiemu pomysłowi, wtedy miasto się z niego wycofa.
Z inicjatywą zbierania podpisów wyszedł radomski ZNP. - Podpisy były zbierane wczoraj, są zbierane także dzisiaj. Myślę, że jutro uda się zebrać wszystkie i przekazać listy panu prezydentowi – powiedział nam Tomasz Korczak, prezes radomskiego oddziału ZNP.