Droga Redakcjo,
Kamień znajdujący się pod Dębem Wolności posadzonym na placu przed Resursą Obywatelską jest wciąż niszczony. Na ten pamiątkowy kamień siusiają czworonogi. Jak tak można? To przecież pamiątka bardzo ważnych wydarzeń! Kto jest odpowiedzialny za ten plac i to drzewo? Powinniśmy przecież szanować historię, a to drzewo i ten kamień upamiętniają odzyskanie niepodległości w Radomiu!
Pozdrawiam
Za skwer przed Resursą Obywatelską odpowiedzialne jest miasto. – Przyjrzymy się sprawie i zastanowimy się jakie podjąć kroki aby chronić pomnik – powiedziała nam Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik magistratu.
Dąb Wolności posadzony został 3 maja 1919 roku. Inicjatywę tą rozpropagowano w całej Polsce w związku z odzyskaniem niepodległości. Drzewa posadziła młodzież szkolna. Był to dąb symbolizujący wolność i trzy lipy, znak scalającego się po zaborach kraju. Kamień pod radomskim Dębem Wolności pojawił się w 1978 roku z inicjatywy prezesa Klubu Miłośników Radomia i Ziemi Radomskiej, majora Michała Tadeusza Osińskiego ps. "Brzęk". Był to żołnierz I Kompanii Kadrowej Legionów Polskich. Na głazie wyryto napis "DĄB WOLNOŚCI" oraz datę 2-XI-1918r. W tym dniu Komitet Pięciu, z dr Stanisławem Kelles-Krauzem na czele, przejął władzę w mieście z rąk austriackiego komendanta powiatowego.