Zgodę na utworzenie spółki celowej do zrewitalizowania kamienicy Deskura kilka tygodni temu dała rada nadzorcza Rewitalizacji. We czwartek zgodziło się na taki krok walne zgromadzenie wspólników.
Na ogłaszane przez nas przetargi, przypomnę, nikt się nie zgłaszał, mimo że obniżyliśmy cenę. O nieruchomość pytało kilka osób, ale żadna z rozmów nie zakończyła się złożeniem oferty. Dlatego zdecydowaliśmy się na utworzenie spółki celowej – mówi Mariusz Mróz, prezes Rewitalizacji. - My wniesiemy do niej nieruchomość, a druga strona kapitał.
Teraz Rewitalizacja będzie poszukiwała kogoś z pieniędzmi, kto zdecyduje się wejść do spółki i remontować kwartał. - Musimy dać ogłoszenie, a w nim przedstawić cel powoływanej spółki oraz zawrzeć pewne warunki. Potencjalnego kontrahenta trzeba poinformować od razu, że będzie miał do czynienia z zabytkiem, którego nie chcemy wyburzyć, tylko go odrestaurować. Ale nie tylko. Zamierzamy w ogłoszeniu zaznaczyć także, że spółkę powołujemy na określony czas – np. do pięciu lat. Chodzi przecież o jak najszybsze zrewitalizowanie tego kwartału – tłumaczy Mariusz Mróz.
Ogłoszeniu o poszukiwaniu „drugiej części” spółki celowej powinno się ukazać jeszcze przed Bożym Narodzeniem. - Myślę, że wyznaczymy termin miesiąca lub dwóch na zgłaszanie się chętnych – zapowiada prezes Rewitalizacji.
Spółka na własny koszt rozebrała stojące na dziedzińcu kwartału komórki i przeprowadziła badania archeologiczne. Okazało się, że w ziemi zachowały się pozostałości średniowiecznej zabudowy, więc badania muszą być kontynuowane w przyszłym roku.