Informację o ewentualnym starcie Ewy Kopacz z okręgu gdyńsko-słupskiego przyniósł przed trzema miesiącami m.in. Dziennik Bałtycki. Gazeta podała wóczas, że za startem posłanki z tego okręgu przemawiają względy osobiste oraz chęć "ucieczki" z okręgu radomskiego, który jest "bastionem PiS", a także chęć osiągnięcia jak najlepszego wyniku, pozwalającego na podjęcie walki o jak najsilnieszją pozycję w partii.
Tymczasem Polska Agencja Prasowa podała, że minister zdrowia wystartuje jednak z okręgu radomskiego, ucinając chyba definitywnie wszelkie spekulacje na ten temat.
Przypomnijmy, że cztery lata temu Ewa Kopacz zdobyła w naszym okręgu 39.155 głosów, z tego 22.570 w samym Radomiu - ponad połowę wszystkich głosów zdobytych przez liastę PO.