Jak zaznaczył na swoim blogu senator Wojciech Skurkiewicz konferecja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem dziennikarzy pracujących w parlamencie.
Jako pierwszy głos zabrał poseł Suski. - Chcemy przedstawić trudną sytuację naszego regionu i zadać premierowi pytania. Niedawno PGNiG namawiało Radom do inwestycji w elektrownię gazowo-parową bo mieli nadmiar gazu. A od marca okazało się, że nowych przyłączy gazowych nie będzie. Zainteresowaliśmy się tą sprawą, a prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak zwrócił się do Mazowieckiej Spółki Gazownictwa z prośbą o wyjaśnienia ? mówił poseł.
Marek Suski odniósł się także do spotkania z przedstawicielami przedsiębiorstw energetycznych. - 20 lipca odbyło się spotkanie z Grażyną Piotrowską-Oliwą, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, która poinformowała, ze nie będzie nowych przyłączy dla całego regionu, gdzie mieszka blisko 1 mln osób. Jeśli dobrze pójdzie będziemy mieć zabezpieczone dostawy na poziomie ubiegłego roku. Informujemy pana premiera, ze może zabraknąć ciepłej wody w kranie ale i w kaloryferach. To sytuacja kuriozalna! Istnieje zagrożenie ze nie będziemy mieli dostaw gazu zimą, kiedy będą największe mrozy. Pani prezes zaproponowała dostawy przerywane: latem możemy ogrzewać, a zimą może gazu zabraknąć. Żądamy od pana premiera wyjaśnień kto i dlaczego odciął gaz dla regionu radomskiego i żądamy również odblokowania dostaw gazu ? powiedział Marek Suski.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk stwierdził, że sytuacja jest co najmniej dziwna: - W poprzednim systemie brakowało różnych rzeczy. W latach ?70 brak gazu nie byłby nowością. Mamy jednak ponad 20 lat gospodarki rynkowej i w Polsce czegoś brakuje, ba, na to, jak mówiła prezes PGNiG czekać będziemy do 2015 roku! A jeszcze w lutym tego roku uzgadniano plan dostaw gazu do roku 2015 z prezydentem.
Według Wojciecha Skurkiewicza region radomski jest zdegradowany od roku 89. Panuje tutaj bardzo wysoki poziom bezrobocia i zarówno wójtowie, burmistrzowie jak i prezydent Kosztowniak starają się pozyskiwać inwestorów. - Ta sytuacja stwarza niebezpieczny precedens: region radomski wciąż będzie degradowany. Ja całą tą sytuację określiłbym jako typową putynizację życia ? mówił senator.
Uważa także, że egion radomski w nomenklaturze Platformy Obywatelskiej jest regionem niepokornym, bo podczas wyborów wygrywa tu Prawo i Sprawiedliwość. Sytuacja, według senatora, uniemożliwia rozwój regionu.
Z kolei senator Stanisław Karczewski w imieniu swoim i kolegów zaapelował do premiera Tuska, aby wykonał czynności, dzięki którym mieszkańcy olbrzymiego obszaru sięgającego od Tarczyna do Szydłowca będą mieli swobodny dostęp do gazu. - Rok temu rolnik z naszego terenu zapytał: jak żyć panie premierze? A ja powtarzam pytanie: jak żyć panie premierze zimą bez gazu? ? powiedział Karczewski.
Poseł Dariusz Bąk określił Radom jako miasto z wyrokiem. Według niego zaistniała sytuacja doskonale to obrazuje. ? Nie może być tak, że Waldemar Pawlak podpisuje umowy na dostawy gazu do kraju i nie interesuje się tym co się dzieje! Żądamy od Pawlaka i Tuska przywrócenia dostaw gazu ? zakończył poseł.