- Od nowego roku szkolnego zaczynam pracę w szkole w Szczecinie. To nie znaczy, że całkowicie zrywam kontakt z Radomiem. Niestety z Publicznym Gimnazjum nr 5 w Radomiu już się rozstałem. Oficjalnie będzie to miało miejsce 1 września. Powodem mojego odejścia był fakt, że pani Zofia Kukla przestaje pełnić funkcję dyrektora szkoły. Pracowaliśmy nad stworzeniem chociażby jednej klasy licealnej o profilu nauk ścisłych, która byłaby niezbędna do całego sześcioletniego cyklu kształcenia, począwszy od gimnazjum przez liceum, aż po studia. Temu m.in. służył patronat Politechniki Warszawskiej – mówi Marek Golka.
Radnemu nie przyszła łatwo decyzja o wyjeździe. - Żal mi odchodzić z Radomia, ale chcę pracować ze zdolną młodzieżą, a tu nie mam takiej możliwości. To dla mnie trudna decyzja, jestem emocjonalnie związany z tym miastem. Spodziewałem się, że prezydent Andrzej Kosztowniak zaufa mi i zostanie stworzona szkoła nauk ścisłych. Tak się jednak nie stało – żali się profesor.
Marek Golka poza zawodem nauczyciela pełni również funkcję radnego w naszym mieście. Jak sam mówi, wyjazd nie zaburzy tej pracy.
- Będę przyjeżdżał na sesje Rady Miejskiej i będę uczestniczył, w miarę możliwości, w jej pracach – mówi Marek Golka.
Dla wiceprezydenta Radomia Ryszarda Fałka wyjazd profesora jest zaskoczeniem.
- Profesor jest w naszym mieście bardzo szanowanym nauczycielem. W PG nr 5 w Radomiu pan Marek Golka miał stworzone warunki takie, jakie sobie życzył, miał klasy autorskie, kilkunastoosobowe. Miał również zaplecze w postaci laboratorium fizyki, dodatkowo był stworzony etat laboranta fizyki, który przygotowywał profesorowi doświadczenia i ćwiczenia na potrzeby zajęć lekcyjnych. Ze strony miasta nie było żadnych decyzji, które by go zniechęciły do pracy w naszym mieście – mówi Ryszard Fałek.
Marek Golka opuszcza Radom
Nauczyciel fizyki i radny Platformy Obywatelskiej w Radomiu Marek Golka, opuszcza nasze miasto. Decyzję o wyjeździe argumentuje brakiem szkoły o profilu nauk ścisłych, w której by się spełniał.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu